Opór nie został pokonany, ale dotychczasowy przebieg korekty (jest ona płaska) sugeruje, że jeszcze do takiego testu dojdzie. Popyt ma nadal w garści wiele argumentów za tym, by doprowadzić do wybicia nad wieloletnie maksima, ale pewności nigdy nie ma. Gdy pojawią się sygnały, będziemy reagować.
Pierwsza połowa tygodnia w sferze makro nie będzie zbyt zajmująca. W poniedziałek większość rynków będzie zamknięta, a dane pojawią się praktycznie tylko w Japonii (wynik wymiany handlowej z zagranicą), a także upubliczniony zostanie raport Banku Japonii.
We wtorek zajmie nas przed południem informacja o wysokości stopy bezrobocia w Polsce. Nie należy tu oczekiwać jakiegoś poruszenia na rynku. Po południu pojawią się informacje o dynamice zamówień na dobra trwałego użytku w USA, zmianie cen na tamtejszym rynku nieruchomości, a także dane o sprzedaży nowych domów i nastrojach konsumentów.
W środę w nocy opublikowany zostanie protokół z ostatniego posiedzenia Banku Japonii, a tuż przed otwarciem sesji poznamy niemiecki wskaźnik nastrojów konsumentów niemieckich.
W czwartek ponownie pojawią się dane z Japonii. Tym razem będzie to dynamika sprzedaży detalicznej. Przed południem poznamy tempo wzrostu brytyjskiej gospodarki w I kwartale 2015 r. (rewizja danych wstępnych). Czwartek to dzień publikacji cotygodniowej informacji o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA.