Na półmetku sesji indeks WIG20 znajdował się 1,3 proc. pod kreską. Rodzime wskaźniki poruszają się zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez największe europejskie rynków akcji, gdzie coraz większą przewagę mają sprzedający. Wczesnym popołudniem niemiecki DAX tracił 1,4 proc., francuski CAC spadał o 2,5 proc. a brytyjski FTSE100 zniżkował o 1,5 proc.
Niepokój na rynkach podsycają spadające ceny surowców będące pochodną obaw o stan globalnej gospodarki. Warto przypomnieć, że opublikowane w poniedziałek rano niepokojące dane o spadku zysków chińskich przedsiębiorstw potwierdziły wcześniejsze obawy inwestorów odnośnie możliwych skutków najpoważniejszego od lat spowolnienia gospodarczego w tym kraju.
Krajowym indeksom mocno ciąża walory KGHM. Akcje miedziowego koncernu tanieją o blisko 4 proc. z powodu dynamicznych spadków cen miedzi. Strona sprzedająca jest dziś aktywna także na walorach większości pozostałych potentatów z WIG20. Pod kreską notowane są papiery niemal wszystkich przedstawicieli sektora bankowego. Przecenie skutecznie opierają się jedynie walory Energi LPP, Synthosu i Aliora.
Słabo radzą sobie także rynkowe średniaki z indeksu mWIG40. Stosunkowo najlepiej wypadają najmniejsze spółki skupione z sWIG80, który jako jedyny z głównych indeksów skutecznie opiera się przecenie.
Warto zwrócić uwagę na małą aktywność inwestorów handlujących w Warszawie. Na półmetku notowań na całym rynku właściciela zmieniły papiery o wartości zaledwie około 230 mln zł.