Po poniedziałkowej sesji, na której wszystkie warszawskie wskaźniki, z wyjątkiem mWIG40 zakończyły sesję pod kreską, wtorkowe otwarcie również nie napawa optymizmem. Indeks grupujące największe spółki na otwarciu spada 0,5 proc. do 2123 pkt. Wszystko wskazuje na to, że na dzisiejszej sesji byki będą broniły poziomu 2100 pkt. Bez wsparcia z Zachodu może być jednak o to trudno. Na otwarciu francuski CAC40 traci prawie 1 proc. natomiast niemiecki DAX zniżkuje o 0,41 proc.
Dziś na GPW zadebiutował InPost. Spółka nie może jednak zaliczyć debiutu do udanego, na starcie jej akcje taniały o 1,2 proc. Po pół godziny handlu spadki były jeszcze większe i wynosiły prawie 3 proc.
W gronie największych emitentów we wtorek rano najmocniej traciły akcje KGHM, BZ WBK i Cyfrowego Polsatu. Na drugim biegunie znajdowały się papiery Asseco Poland, PGE i Eurocashu, który wczoraj potaniał o prawie 8 proc.
Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się symbolicznymi wzrostami. S&P500 wzrósł o 0,13 proc natomiast Dow Jones Industrial o 0,27 proc.
Kolejne dane płynące z gospodarki Państwa Środka świadczą o jej hamowaniu. Wrześniowy import Chin zmniejszył się w ujęciu rocznym aż o 20,4 proc. Ekonomiści spodziewali się spadku o 15 proc. Eksport, z kolei zmniejszył się o 3,7 proc.