Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kamil Jaros, analityk, Efix DM
Problem w tym, że w tym samym tygodniu doszło do osłabienia, które może zwiastować rozpoczęcie fazy korekty tego dwumiesięcznego wzrostu. Potwierdzeniem słuszności takiego założenia byłoby zejście średniej największych spółek pod poziom 1900 pkt. Nie byłoby to trudne, bo rynek nie zdołał się znacząco oddalić od tego poziomu, a w ostatnich dniach nawet się zbliżył.
Zanim rozpocznie się wtorkowa sesja na GPW, nie będzie tajemnicą najnowsza wartość amerykańskiej inflacji mierzonej wskaźnikiem PCE core. Amerykanie nie świętują lanego poniedziałku, co sprawia, że mają przewagę nad Europejczykami. Wątek inflacji w ostatnim czasie nieco się nasilił, choć nadal nie jest ona uznawana za poważne zagrożenie. Niemniej faktem jest, że część miar tempa wzrostu cen na poziomie konsumentów amerykańskich w ostatnich miesiącach zanotowała zwyżkę. Dodatkowo pewne poruszenie dało się zauważyć na rynkach towarowych. Rynek pracy jeszcze nie przejawia takiego przegrzania, które miałoby generować szybszy wzrost kosztów zatrudnienia. Przynajmniej jeśli weźmiemy pod uwagę oficjalne publikacje, choć są także głosy, że to tempo wzrostu płac mierzone mniej popularnymi metodami już wykazuje przyspieszenie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.
Notowania czwartkowe na rynku warszawskim skończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 1,26 procent przy 1,88 miliarda złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynki WIG20 oddał 1,14 procent z licznikiem obrotu pokazującym przeszło 2,16 miliarda złotych.
Podaż znów dały o sobie znać. WIG20 był w czwartek najsłabszym indeksem na Starym Kontynencie. Ostatecznie zamknął notowania 1,3 proc.na minusie.
WIG20 w pierwszych godzinach handlu zyskiwał na wartości. Wydarzeniem pierwszej części czwartkowych notowań jest jednak nowy historyczny szczyt niemieckiego indeksu DAX.
Dzisiejsza sesja na Wall Street jest zdefiniowana przez relatywnie niską zmienność i dużą rezerwę inwestorów, którzy trawią szereg niespodziewanie słabych odczytów danych makroekonomiczny.
Środowe notowania na rynku warszawskim przyniosły pierwszą wzrostową sesję po serii czterech dni przecen.