Pocieszające były za to wieści z USA, gdzie sprzedaż detaliczna wzrosła bardziej, niż sądzono. W tym tygodniu poznamy polską wersję tej zmiennej. Indeks WIG20 zatrzymał marsz w dół, ale odbicie nie przychodzi zbyt łatwo. Nastroje inwestorów są kiepskie, co powinno sprzyjać odbiciu. Kluczem jest poziom aktywności. W ubiegłym tygodniu nie była ona duża, co zniechęcało do angażowania się po stronie kupna. Powinna być większa, jeśli rynek rzeczywiście ma się wyraźnie podnieść.
W sferze makroekonomii ten tydzień zapowiada się ciekawiej niż poprzedni, choć początek i tym razem nie będzie bogaty w publikacje. Dziś ciekawie będzie dopiero po południu, gdy opublikowane zostaną dane o aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku. Jutro zanim rozpoczną się notowania pojawi się informacja o dynamice produkcji przemysłowej w Japonii. Już w czasie sesji poznamy brytyjską inflację, a po południu inflację amerykańską wg wskaźnika CPI. Zza oceanu napłyną również dane o wydanych pozwoleniach na budowę i o nowych inwestycjach na rynku mieszkaniowym. Po godzinie 15 przyjdzie czas na informacje o produkcji przemysłowej i stopniu wykorzystania mocy produkcyjnych.
W środę po raz kolejny w nocy pojawią się dane w Japonii. Tym razem będzie to dynamika PKB w I kwartale roku. W ciągu dnia poznamy oficjalną wartość dynamiki cen na poziomie konsumentów w strefie euro. Po południu poznamy dane o rynku pracy w polskich przedsiębiorcach. Wieczorem, już po notowaniach na GPW, opublikowany zostanie protokół z ostatniego posiedzenia FOMC.
W czwartek pojawią się dane o polskiej sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Poznamy również dynamikę cen producenckich. W USA opublikowana zostanie liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeks wskaźników wyprzedzających.
Na koniec tygodnia w kalendarzu znaleźć można właściwie tylko jedną ciekawa publikację. Jest nią wielkość sprzedaży domów na amerykańskim rynku wtórnym.