Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.05.2016 06:00 Publikacja: 19.05.2016 06:00
Łukasz Bugaj, CFA, analityk, DM BOŚ
Foto: Archiwum
Cała historia nosiła znamiona sporego przewrażliwienia, gdyż niektórzy mylnie zaczęli zakładać, że od „wyroku" jednej z agencji zależeć może finansowy los kraju. Sam werdykt okazał się łagodny, jako że ocena Moody's pozostała bez zmian i utrzymała się aż o dwa stopnie powyżej obniżonego w styczniu poziomu wskazywanego przez konkurencyjną Standard & Poor's. Rynek na GPW zareagował w poniedziałek silnym wzrostem, ale przy małym obrocie. Indeks WIG20 de facto zniwelował zniżki z poprzedniego tygodnia, które powszechnie tłumaczono oczekiwaniem na komunikat ze strony Moody's i obawą o ścięcie oceny wiarygodności kredytowej już teraz. Na więcej trudno było liczyć. Główna nadzieja, o jaką można się pokusić z końcem tego całego zamieszania, wiąże się z ponownym nawiązaniem korelacji GPW z rynkami otoczenia. Ma to oczywiście zarówno swoje plusy, jak i minusy, jako że wraz z nadejściem maja koniunktura na głównych parkietach Europy i w USA nie rozpieszcza inwestorów. Zadyszkę złapało również całe spektrum rynków wschodzących, do grona którego wciąż się zaliczamy. Pomocne z pewnością nie okazują się raporty takich tuzów, jak Goldman Sachs, Merrill Lynch czy J.P. Morgan, których ton zmienił się na bardziej niedźwiedzi. Szczególnie interesujące były informacje z Goldmana, który wyliczył, że przeciętna spółka na Wall Street wyceniana jest najwyżej w historii, co tylko potwierdza notorycznie pojawiające się opinie, że rynek w USA jest po prostu bardzo drogi. Wysokie wyceny od dłuższego czasu tłumaczone są środowiskiem ultraniskich stóp procentowych, ale po ostatnich lepszych raportach z amerykańskiej gospodarki i informacjach świadczących o rosnącej presji inflacyjnej, niczym bumerang zaczął wracać temat podwyżek stóp przez Rezerwę Federalną, co nie jest korzystne dla wycen akcji na Zachodzie oraz odnawia presję w spektrum rynków wschodzących.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Sesja czwartkowa na giełdzie warszawskiej skończyła się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 0,57 procent przy obrocie zbliżonym do 1,19 miliarda złotych, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,56 procent przy aktywności przekraczającej 1,56 miliarda złotych.
WIG20 stracił na wartości 0,6 proc. Udało mu się jednak obronić okrągły poziom 2800 pkt. Przecena nie ominęła też "misiów". mWIG40 spadł 0,5 proc., a sWIG80 1 proc.
Czwartek przyniósł schłodzenie nastrojów na GPW. WIG20 przez cały dzień był pod kreską. Inwestorzy żyli m.in. wynikami PZU i GPW czy też propozycją dywidendy Kruka. Faworytów rynkowych wskazał też DM BOŚ.
Europejskie rynki szukają gruntu na dzisiejszej sesji. Po wczorajszych spadkach i słabszym otwarciu część indeksów zbliża się do zamknięcia dnia na plusach.
Wczorajsza sesja na Wall Street miała mieszany przebieg. Z jednej strony spółki technologiczne zyskały 0,6%, ale z drugiej – przemysłowy indeks Dow Jones stracił 0,2%. Dziś jednak dominują korekcyjne nastroje, a notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy kierują się na południe. Podobnie wygląda sytuacja na Starym Kontynencie.
Czwartkowy poranek na rynkach wypada blado. Indeksy akcji na ogół tracą, mocno tanieje także ropa naftowa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas