Poranek maklerów: Politycy trzęsą giełdą

Analitycy komentują zapowiedzi rządu dotyczące zmian w OFE. Jak wpłyną one na nasz parkiet?

Publikacja: 05.07.2016 10:38

Poranek maklerów: Politycy trzęsą giełdą

Foto: Bloomberg

CDM Pekao

Początek tygodnia przyniósł wyraźne schłodzenie nastrojów na rynkach akcji, wczoraj zmiany głównych indeksów giełdowych na świecie były mieszane, a przewagę miały rynki zniżkujące, jednak nie była ona duża. Wczoraj, częściowo zapewne z powodu zamknięcia rynków akcji USA i absencji tamtejszych inwestorów , w związku z Dniem Niepodległości, dynamika rynków była generalnie mała. Największe zmiany mogliśmy obserwować na spolaryzowanych giełdach europejskich, jednak i tak w skali globalnej liczba giełd, których główne indeksy zmieniły się o więcej niż ±1% była mała. Wczoraj nie było wielu publikacji istotnych danych lub wskaźników makro na świecie, wobec czego dominującym czynnikiem było zamknięcie rynków USA. Początek dnia na giełdach azjatyckich przyniósł umiarkowane wzrosty, a najlepiej zachowały się giełdy chińskie. W Europie nastroje były zdecydowanie słabsze, chociaż początek handlu przyniósł w większości przypadków pozytywne otwarcia w okolicach piątkowych zamknięć. W miarę upływu czasu nastroje na giełdach zachodnioeuropejskich pogarszały się lekko, ale systematycznie i ostatecznie najgorzej również w ujęciu globalnym wypadły giełdy w Londynie i Mediolanie. Zakończenie dnia na rynkach akcji za oceanem było umiarkowanie pozytywne. Na polskim rynku akcji wydarzeniem dnia była publikacja przez ministerstwo Rozwoju założeń Programu Budowy Kapitału Polaków, czyli zapowiedzianych przez Jarosława Kaczyńskiego w sobotę na V kongresie PIS zmian w funkcjonowaniu OFE. GPW należała do grona outsiderów, ale w sumie reakcja inwestorów nie była dramatyczna i spadki głównych indeksów GPW nie były relatywnie szczególnie duże.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

W poniedziałek było w USA Święto Niepodległości, więc Wall Street nie pracowała, co zazwyczaj prowadzi na rynkach europejskich do marazmu. Tym razem na to też się zapowiadało.

Indeksy rozpoczęły dzień od niewielkich wzrostów, po czym zanurkowały i zabarwiły się na czerwono. Spadki były nieduże, a na rynku zapanował zapowiadany marazm. Prowadził on jednak do powolnego osuwania się indeksów. Dzień zakończył się prawie jednoprocentowym spadkiem indeksów.

Nasz rynek walutowy w poniedziałek zachowywał się od rana spokojnie, ale wkrótce osuwający się kurs EUR/USD oraz spadające indeksy na europejskich giełdach zaczęły podnosić kursy EUR/PLN, USD/PLN i CHF/PLN i wzrostem dzień się zakończył. Nie należy tych zwyżek wiązać z wypowiedziami polityków PiS na temat OFE.

Te wypowiedzi miały jednak wpływ na zachowanie GPW. Co prawda przed rozpoczęciem sesji (to oczywiście był czas wybrany nieprzypadkowo) odbyła się konferencja prasowa wicepremiera Mateusza Morawieckiego, ale za wiele to ona nie wyjaśniła. Mimo tego rynek zachował się zdecydowanie lepiej niż gdyby tej konferencji nie było.

W zasadzie dowiedzieliśmy się, że podobno nacjonalizacji OFE nie będzie, ale widać było, że resort Rozwoju ma bardzo wstępna, niedopracowaną koncepcję. Ważne było to, co można było znaleźć na slajdzie 27 prezentacji na stronie Ministerstwa Rozwoju

Jak na niej widać 1/4 aktywów (aktywa płynne - inne niż akcje polskich firm), zostałaby przekazana do Funduszu Rezerwy Demograficznej (co to jest innego jak nie nacjonalizacja?), a 3/4 do Otwartych Funduszy Inwestycyjnych Polskich Akcji w ramach IKE. One działałyby w oparciu o przepisy, na mocy których działają TFI.

Wszystko to miałoby wystartować 1 stycznia 2018 roku. Jak widać od dzisiaj mnóstwo czasu, a szczegóły zmian nieznane i niepewne, więc nic dziwnego, ze reakcja GPW była umiarkowana. Owszem WIG20 stracił na dzień dobry dwa procent, ale potem zaczął się podnosić. Sytuację ratowała KGHM. Zdecydowanie mocniej oberwały mniejsze spółki – MWIG40 tracił nawet ponad dwa i pół procent.

Po czterogodzinnym okresie marazmu, kiedy to WIG20 rysował linię poziomą mniej niż jeden procent pod poziomem neutralnym, indeks poszedł za swoimi odpowiednikami z innych giełd i zaczął się osuwać. Niewiele z tego wynikło. Indeks tracił 1,15%, co nie odbiegało od spadków na innych giełdach europejskich.

Jak widać reakcja była umiarkowana, ale pamiętać trzeba, że czekanie na szczegóły obozowi byków nie pomoże. Rynek akcji będzie nadal słaby, chociaż nie pozbawiony poważniejszych odbić. Podczas których więksi inwestorzy będą systematycznie pozbywali się akcji. Teoretycznie akcje w TFI nie będą szybko sprzedawane, ale jeśli zarządzać nimi będzie Polski Fundusz Rozwojowy, a budżetowi zabraknie pieniędzy to ta teza legnie w gruzach.

Marek Jurzec, DM BDM

Po chwilowej panice związanej z modyfikacją systemu emerytalnego w Polsce warszawskie indeksy szybko wzięły się za odrabianie strat i w efekcie mamy na wykresie WIG20 świeczkę z bardzo długim dolnym cieniem. Dodatkowo w przypadku indeksu minimum sesji zostało wyznaczone w okolicach 1700 pkt., więc można je traktować jako najbliższe wsparcie. Z kolei najbliższym oporem jest poziom zamknięcia z piątku po referendum w sprawie Brexitu, po którym nastała tygodniowa konsolidacja. W kalendarzu makro zaplanowana została na dzisiaj publikacja PMI dla usług w Niemczech, Strefie Euro i UK, a po południu poznamy zamówienia trwałego użytku w USA. O poranku impulsem mogą być także nastroje na zagranicznych parkietach, a te nie są najlepsze. Kontrakty na S&P500 tracą 0,2%, a na DAX 0,4%. Tak więc pozytywny wydźwięk wczorajszego odbicia może być dzisiaj skutecznie zneutralizowany i nasi inwestorzy zamiast myśleć o próbie domykania luki bessy z wspomnianego czarnego piątku będą skupiać się na obronie wsparć. Tutaj warto zwrócić uwagę na relatywną słabość polskiej giełdy, gdyż np. S&P500 udało się wrócić ponad poziom 2100 pkt., co może skutkować korektą amerykańskiej giełdzie, która mogła by pociągnąć w dół również indeksy na GPW.

Remigiusz Lemke, DM mBank

Pierwsza sesja nowego tygodnia okazała się wyjątkowo ciekawa. Początek zmagań na rynku terminowym rozpoczął się od luki bessy, która „zeskoczyła" pod lokalne wsparcia. Presja podaży była tak silna, że w ciągu następnych dwóch kwadransów po starcie handlu, notowania znalazły się kolejne 30 punktów niżej. Poranna przecena spowodowana została przez weekendowe zapowiedzi odnośnie dalszej przyszłości OFE. Wydaje się jednak, że konferencja wicepremiera Morawieckiego w pewnym stopniu uspokoiła warszawski parkiet.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego