Poranek maklerów: Popyt traci siły

Wczoraj na wykresie świecowym WIG20 ukształtowała się świeca z wyraźnym górnym cieniem. Według analityków CDM Pekao świadczy to o tym, że bykom ciężko będzie pokonać opór wyznaczony przez górne ograniczenie kanału spadkowego.

Publikacja: 13.07.2016 10:22

Poranek maklerów: Popyt traci siły

Foto: Fotorzepa/Pasterski Radek

Analiza techniczna WIG20

Na wykresie indeksu WIG20 wczorajsza sesja to płynna kontynuacja wzrostów w pierwszej fazie i problemy z utrzymaniem wypracowanego dorobku w końcówce. Dołożenie elementu o wyraźnie podkreślonym górnym cieniu oznacza, że w „z marszu" ciężko będzie przewyższyć opór oparty o górne ograniczenie kanału spadkowego (1 763 pkt.), Na ten moment wypada stwierdzić, że pojawiły się pierwsze chęci do realizacji zysków, a dla popytu zadaniem podstawowym jest ich szybkie stłumienie. Rynek w najmniejszym stopniu nie jest jeszcze przegrzany, a skala odbicia jest niewielka. Optymalne dla obrazu technicznego indeksu dużych spółek GPW byłoby utrzymanie notowań powyżej EMA-13, zlokalizowanej na 1 734 pkt. Sytuacja na wskaźnikach nie jest na ten moment jednoznaczna, generalnie w umiarkowanym stopniu wspierają one popyt. Na uwagę zasługuje sygnał kupna generowany przez RSI, wzmocniony silnymi pozytywnymi dywergencjami. Analogiczne wskazanie widoczne jest w przebiegu MACD, chodź tutaj forma notowań tego miernika z ostatniego okresu (konsolidacja) nie wpływa pozytywnie na wiarygodność sygnałów.

Piotr Neidek, DM mBank

Kolejna świetna sesja w wykonaniu jankeskich byków i kolejna szansa dla krajowych graczy do wzrostów – takie wnioski można wyciągnąć po wczorajszych wydarzeniach na Wall Street. S&P500 finiszowało na nowych historycznych maksimach co zostało także potwierdzone przez DJIA. Udany okres ma za sobą DJTA, który oddalił się od poniedziałkowego close aż o +2.2% i ponownie powrócił nad dzienną dwusetkę. Jednakże gwiazdorem ostatnich dni jest ponownie Russell2000, który od ostatniego dołka zdołał już zyskać ponad 10% i wygląda na to, że apetyt na więcej wciąż rośnie.

Krzysztof Pado, DM BDM

Wtorek przyniósł kontynuację wzrostów na GPW, chociaż impet, szczególnie na dużych spółkach, już wyraźnie wyhamował w porównaniu do poprzedniego dnia. WIG20 (+0,5%, 1754,4 pkt) ma przed sobą „brexitową" lukę, której nie udało się przez ostatnie ponad dwa tygodnie nawet naruszyć. Tymczasem S&P500 bije nowe rekordy, a DAX atakował wczoraj poziom 10 000 pkt. Na przestrzeni ostatnich dni pozostajemy w tyle nawet za MSCI EM, który napędzany jest wzrostem sporek części surowców. Ogólny scenariusz na temat przyszłości OFE przez krajowych analityków został odebrany dość pozytywnie, pytanie czy jest tak samo rozumiany przez zagranicę. Ciągłej niepewności dodaje temat kredytów CHF, który miał być już dawno rozwiązany. W centrum zainteresowania dziś będą właśnie m.in. akcje sektora finansowego. Unicredit sprzedał 10% udziałów w Pekao (posiadał 50,1%) w procesie przyspieszonej budowy księgi popytu. Pakiet ma wartość 3,3 mld PLN i został sprzedany z 6% dyskontem do wczorajszego zamknięcia (126 PLN/szt). Smaczku ofercie dodaje fakt, że Unicredit zobowiązał się do lock-up na pozostałe akcje na jedynie 90 dni, a prezes PZU zapowiedział wczoraj w wywiadzie radiowym, że ubezpieczyciel będzie przyglądał się możliwości przejęcia Raiffeisen i Pekao. Sprzedaż pakietu akcji Pekao wynika m.in. z poważnych problemów włoskiego sektora bankowego, które uwypukliły się po Brexicie. Poza porannymi danymi z Chin (handel zagraniczny) brak dziś poważniejszych danych makroekonomicznych. Dopiero wieczorem pojawi się Beżowa Księga z USA.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

W USA wtorek, widziany przez pryzmat kalendarium, był dniem praktycznie pustym. Nikogo nie mógł zainteresować raport o zapasach w hurtowniach amerykańskich (wzrosły o 0,1%).

Nadal pomagało amerykańskim bykom to, że „bycze" nastroje panowały na rynkach azjatyckich i europejskich.

Europejczykom mogło pomagać dużo szybsze niż oczekiwano wybranie następcy Davida Camerona. Jego następca zostanie dzisiaj Theresa May. Nie była zwolenniczką Brexitu, ale teraz obiecuje, że doprowadzi do końca wyjście UK z UE i to na najlepszych dla UK warunkach (bardzo wątpliwe, jeśli chodzi o warunki).

Na rynku surowcowym we wtorek cena ropy wzrosła o pięć procent i wróciła nad przebity poziom 46$. Zamiast trójkąta powstała teraz prowzrostową flaga. Miedź zyskała trzy procent. Złoto straciło półtora procent – zmniejszyło się przyciągnie bezpiecznej przystani co doprowadziło do wyraźnego wzrostu rentowności obligacji w Niemczech i w USA. Inwestorzy przestają się bać ryzyka.

Na Wall Street publikowane po poniedziałkowej sesji kwartalne wyniki Alcoa zostały przyjęte bardzo dobrze – cena akcji w wzrosła o pięć procent. Alcoa nie jest reprezentatywna dla szerokiego rynku, ale nastrój korzystny dla byków robiła. Duży wzrost ceny ropy i spadek ceny złota oraz cen obligacji pokazując zmniejszony popyt na bezpieczną przystań zwiększyła chęć kupna akcji.

Być może pomogło też to, że MFW ocenił wpływ Brexitu na gospodarkę USA jako „marginalny" (c zresztą było oczywiste). Na dwie godziny przed końcem sesji indeks S&P 500 zyskiwał 0,8% i pozostało zgadywanie, czy pod koniec sesji rozpocznie się realizacja zysków. Nie rozpoczęła się. Ostatnie godziny po prostu nie przyniosły zmian. Rynek jest bardzo silny.

GPW rozpoczęła wtorkową sesję podobnie jak rozpoczęły ją inne giełdy europejskie – od ponad półprocentowego wzrostu WIG20. Po 90 minutach indeks zyskiwał jeden procent. Po dwóch godzinach przyszła chwila realizacji zysków, ale naprawdę widać ją było po południu. Mimo tego, że indeksy na innych giełdach zyskiwały po półtora procent u nas WIG20 zyskiwał już nieznacznie, a w końcu dotknął nawet poziomu neutralnego.

Od tego poziomu odbił się, ale nieznacznie i ugrzązł tuż nad poziomem neutralnym. Dopiero fixing podniósł nieco indeks, który zyskał 0,51%. Na WIG mamy już sygnał kupna na oscylatorach, a na WIG20 na oscylatorach, a indeks testuje górne ograniczenie kanału trendu spadkowego. Jeszcze jeden wzrost i tutaj też dostaniemy sygnał kupna.

ING Bank

Warszawska giełda ma za sobą drugą dobrą sesję. Indeks WIG20 potwierdził sygnał powrotu ponad poziom 1.750 pkt., a na rynku pojawił się większy kapitał. Obroty zanotowane przez blue chips wyniosły wczoraj 767 mln zł. Jest tym samym spora szansa, iż najgorsze informacje krajowy rynek akcji zawarł już w cenach i dojdzie w najbliższych tygodniach do większego wzrostowego odreagowania w stronę 1.850 pkt.. W kalendarzu kluczowych danych makro, które będą determinowały zachowanie indeksów giełdowych na świecie, ważne miejsce zajmuje jutrzejsze posiedzenie Banku Anglii. Inwestorzy oczekują poluzowania polityki monetarnej, co powinno poprawić nastroje na rynkach wschodzących. Z naszego podwórka, czynnikiem ryzyka pozostaje piątkowa decyzja agencji Fitch. Pojawiają się jednak coraz częściej odważne opinie, iż Fitch podczas piątkowej rewizji nie zdecyduje się na obniżkę ratingu, ani też jego perspektyw.

Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Giełda
GPW czeka na nowy impuls