Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao.
Byłby to wniosek mocno na wyrost, bo lipcowy skok przychodów budżetu o 10,5 mld w porównaniu z ubiegłym rokiem to jednorazowe zjawisko związane z wpływami z zysku NBP i aukcji częstotliwości LTE. Wcześniejsze słabe dane o wynikach polskiego przemysłu i budownictwa w poprzednim miesiącu nie pozwalają na optymizm.
Pozytywny trend na rynku pracy wydaje się natomiast raczej niezagrożony. W obecnym cyklu wysokość stopy bezrobocia spada od lutego 2013 r. czyli już trzy lata i pięć miesięcy. Z tego punktu widzenia można więc obecną sytuację porównać do okolic stycznia 1998 r. i sierpnia 2006 r., kiedy cykliczne fazy spadku stopy bezrobocia trwały podobnie długo jak obecnie. W obu poprzednich cyklach okres spadku stopy bezrobocia został przerwany przez zewnętrzny kryzys. W latach 90. stopa bezrobocia zaczęła rosnąć od sierpnia 1998 r. w konsekwencji wybuchu kryzysu rosyjskiego, zaś w poprzedniej dekadzie wzrost stopy bezrobocia rozpoczął się od października 2008 r., czyli miesiąc po bankructwie Lehman Brothers (zapoczątkowało globalny kryzys finansowy). Zapewne również w obecnym cyklu kres dobrej koniunktury na rynku pracy położy wystąpienie jakiegoś kryzysowego zjawiska poza granicami naszego kraju. Gdyby wyobrażenia o obecnym cyklu opierać na przebiegu poprzedniego, to dołka stopy bezrobocia można oczekiwać pod koniec 2018 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym tygodniu w środę przypadał dzień, w którym miało wygasnąć 90 dniowe wstrzymanie się z cłami wzajemnymi Stanów Zjednoczonych.
Początek tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniósł nieznaczny spadek głównego indeksu, WIG20, o 0,11%, do poziomu 2861 pkt. mWIG40 podbił o 0,17%, podczas gdy sWIG80 zanotował lekką korektę o 0,67%. Obroty na szerokim rynku wyniosły niecałe 1,2 mld złotych.
Poniedziałek na GPW stał pod znakiem niewielkiej zmienności. Inwestorzy patrzą przede wszystkim na Stany Zjednoczone i temat wojny handlowej.
Indeksy na GPW poniedziałkową sesję zaczęły od cofnięcia. Inwestorzy czekają na konkrety w sprawie ceł.
Czy stare giełdowe powiedzenie, że „niedźwiedzie skaczą z okna, a byki wchodzą po schodach”, wciąż ma zastosowanie?
Co prawda WIG20 zakończył piątkową sesję na minusie, ale cały tydzień i tak można zapisać do udanych. Prawdziwe emocje dopiero jednak są przed nami.