Środowa sesja nie wyróżniła się ani jeśli chodzi o zmienność, ani pod względem obrotów. WIG20 zakończył sesję w okolicach, w których ją rozpoczął.
Być może inwestorzy potrzebowali dnia przerwy po dynamicznych zmianach z poprzednich dwóch dni. Z drugiej strony niską aktywność można tłumaczyć posiedzeniem Fed ws. stóp procentowych, które rozpoczęło się o godz. 20 polskiego czasu. Wyczekiwanie dobrze zobrazował poziom obrotów, które na największych przedsiębiorstwach ledwo przekroczył 0,5 mld zł. Głównym hamulcowym był Eurocash, który po kilku udanych sesjach jednym ruchem skasował prawie cały dorobek z dwóch poprzednich dni i tym samym wrócił do poziomów z przeceny po prezentacji wyników za III kwartał. Na gwiazdę w gronie WIG20 pod koniec dnia wysunęło się Orange, kontynuując zwyżki z wtorku. Wygląda na to, że kurs może się przygotowywać do kolejnego mocnego ruchu, wybijając się z trendu bocznego, w którym trwa od kilku tygodni.
Na wykresie technicznym WIG20 niewiele się zmieniło. Ważne, że udało się utrzymać dorobek z wtorku, kiedy indeks blue chips zyskał 27 pkt. WIG20 wciąż przebywa w kilkudniowej konsolidacji, tuż przy jej górnym ograniczeniu.
Znacznie lepiej od blue chips wypadły w środę małe i średnie przedsiębiorstwa. Indeksy skupiające obie te grupy wzrosły równo po 0,46 proc. Wśród średniaków najlepsze były Getin Noble Bank, CD Projekt i Dino Polska. Ciekawa sytuacja pojawiła się na wykresie maluchów, gdzie udało się przebić opór z przełomu października i listopada. W związku z tym można spodziewać się kolejnego mocnego ruchu. Pierwszy poważny opór stanowić będzie luka spadkowa, powstała 19 października, do której obecnie brakuje 1,23 proc. Głównym motorem napędowym dla sWIG80 w środę były Braster, Arctic Paper, X-Trade Brokers, Newag i Selvita.
W środę większość europejskich parkietów kończyła na czerwono, choć skala spadków nie była znaczna. Najsłabiej wypadł włoski FTSE MIB, rosyjski MICEX i rumuński BET. Kolor zielony dominował na giełdach ateńskiej, ukraińskiej i węgierskiej.