Wielu inwestorów wzięło sobie wolne od handlu, dlatego aktywność pozostawiała wiele do życzenia. W trakcie całej sesji właściciela zmieniły papiery o wartości niewiele ponad 450 mln zł.
Już na samym początku sesji inicjatywę na rynku przejęli sprzedający. Kontrolowali dalszy przebieg notowań i nie pozwolili na kontynuację odbicia na GPW. WIG20 zakończył dzień 0,7 proc. pod kreską. Wyprzedaży papierów sprzyjały negatywne nastroje na wielu innych europejskich rynkach akcji. Wyjątkiem były niektóre rynki wschodzące.
Największym ciężarem dla WIG20 były walory banków gigantów: PKO BP i Pekao. Kiepski był dla nich zwłaszcza finisz sesji. Sprzedający byli też aktywni na papierach KGHM. Miedziowej spółce nie pomagała sytuacja na globalnych rynkach surowcowych. Chętnie pozbywano się też akcji PZU i spółek energetycznych. Przeciwwagą były dla nich walory PGNiG i Orlenu, które kontynuowały dobrą passę z poprzednich sesji.
Mieszane nastroje panowały na szerokim rynku akcji. Lepiej wypadły średnie spółki z mWIG40, a wyróżniały się przede wszystkim mocno drożejące papiery Kruka. Inaczej było wśród spółek mniejszej wielkości – większość firm z sWIG80 kończyła notowania pod kreską.
Polska waluta radziła sobie w piątek ze zmiennym szczęściem. Złoty stracił względem dolara, zyskując jednocześnie w relacji do euro, w czym zasługa czynników globalnych. Na koniec dnia za euro płacono prawie 4,19 zł, a dolar wyceniany był po 3,54 zł.
