Początek dnia zapowiadał się bardzo udanie również dla blue chips, wśród których przez większość dnia dominował kolor zielony. Udało się m.in. wznieść indeks na poziom 2610,6 pkt. Jest to jak dotąd najwyższy punkt trwającej od końca 2016 r. roku zwyżki WIG20. Niestety na zamknięciu indeks największej dwudziestki stracił na wartości i ostatecznie zakończył dzień stratą o ponad 9 pkt, czyli na poziomie 2591 pkt.
Ten spadek nie powinien jednak budzić obaw wśród inwestorów. Co ważne indeks blue chips wciąż znajduje się powyżej poziomu zamknięcia z wtorku, kiedy to WIG20 zyskał blisko 50 pkt i po raz pierwszy w tej hossie naruszył pułap 2600 pkt.
Wypróbuj narzędzie do analizy technicznej dostępne na www.parkiet.com
Gwiazdą w gronie największych przedsiębiorstw był w czwartek Alior Bank. Jego akcje rosły mocno drugi dzień z rzędu, a tegoroczna zwyżka sięga już blisko 11 proc. Co ciekawe wcale nie jest to najlepszy wynik. Notowania mBanku wzrosły w tym czasie o ponad 11 proc. Nieco lepiej niż Alior wypada jak dotąd również LPP. Jednak czwartek dla tych dwóch spółek nie był udany i zakończyły dzień niewielkimi spadkami.
Znacznie lepsze nastroje panowały w gronie średniaków i warto przyjrzeć się bliżej notowaniom mWIG40, który rósł w porywach o ponad 1 proc., do 5026 pkt. Tym samym indeks znalazł się najwyżej od 2007 r. Co ciekawe, Co ciekawe, udało się tym samy przebić granicę średnioterminowej konsolidacji na 50 tys. pkt. Na wykresie pojawił się zatem bardzo pozytywny sygnał techniczny. W drugiej linii spółek najlepiej wypadły Pfleiderer Group, Inter Cars oraz Ciech. Po dwóch dniach spadku udany dzień zaliczyły również małe spółki. Na sWIG80 sytuacja także wygląda pozytywnie, a podobny układ świec jak w ostatnich dniach pojawiał się już kilka razy w trwającym od połowy listopada odbiciu. W kolejnych sesjach zwykle obserwowaliśmy potem wzrosty indeksu sWIG80.