Po otwarciu zsunął się delikatnie do 2217 pkt. Przez kolejne godziny balansował z kilkunastopunktową zmiennością wokół 2220 pkt. W końcówce ruszył nieco w górę dzięki optymistycznemu rozpoczęciu handlu w USA. Nie przeszkodziła temu informacja o możliwych sankcjach dla Włoch z powodu projektu zbyt rozpasanego budżetu na 2019 r.
Zaczął się okres publikacji wyników za III kw. Będą one miały przełożenie na kursy spółek, lecz głównym motorem nadchodzących zmian wartości pozostaje popyt/podaż z zagranicy.
Po pięciu wzrostowych sesjach przyszedł zatem czas na zawahanie. Taką właśnie wymowę ma dzisiejsza świeca. Z marszu udało się przejść poziom linii szyi (2210 pkt.), co sugerowałoby dalsze wzrosty, lecz przebicie to miało miejsce wczoraj, przy niskich obrotach. Odbyło się przez cofnięcie podaży na wyższe poziomy, co dodatkowo nasuwa możliwość pułapki. W ciągu tych pięciu sesji WIG20 urósł bez korekty o 150 pkt. Nie należy zatem przywiązywać większego znaczenia faktowi przebicia linii szyi niedawno ukształtowanej formacji RGR.
Witold Zajączkowski