Na początku notowań w Warszawie nic nie wskazywało na spadkowy scenariusz. Wyraźna przewaga kupujących poskutkowała szybkim wyniesieniem WIG20 ponad 1 proc. w górę. Po południu nastąpił jednak zwrot akcji. Krajowe indeksy roztrwoniły zwyżkę, a w końcówce handlu inicjatywę przejęli sprzedający, spychając główne indeksy w strefę spadków. WIG20 finiszował prawie 0,4 proc. pod kreską.
Krajowym indeksom wyraźnie ciążyło ochłodzenie nastrojów na zagranicznych giełdach. Do wyprzedaży akcji skłaniały obawy związane z pogłębieniem korekty na amerykańskim rynku, które niestety znalazły potwierdzenie w negatywnym nastawieniu do akcji amerykańskich inwestorów. Sesja za oceanem rozpoczęła się od wyprzedaży.
W Warszawie największym ciężarem dla indeksów okazały się walory banków, które inwestorzy zaczęli wyprzedawać dopiero w końcówce sesji. Sprzedający uaktywnili się też na papierach PZU i Lotosu. Chętnie pozbywano się również akcji firm odzieżowych i CD Projektu. Zainteresowaniem kupujących cieszyły się natomiast akcje PKN Orlen, dzięki czemu kurs odbił po ubiegłotygodniowej przecenie. Po krótkiej przerwie do łask wróciły też papiery PGNiG.