Kolejne godziny notowań w Warszawie upłynęły pod znakiem kontynuacji porannej przeceny. W wczesnym popołudniem WIG20 znajdował się prawie 1 proc. pod kreską. Spadki krajowych indeksów kontrastują z kolorem zielonym obecnym na większości europejskich rynkach akcji, gdzie mimo mało obiecującego początku notowań inwestorzy dali się przekonać do kupowania akcji. W tyle zostały jednak giełdy z naszego regionu. Oprócz Warszawy sprzedający mają więcej do powiedzenia na giełdach w Budapeszcie, Moskwie czy Pradze.
Na krajowym rynku sprzedający uaktywnili się w segmencie największych spółek z WIG20. Negatywnie w tym gronie wyróżnia się mBank, który w ubiegłym tygodniu był na celowniku kupujących w związku z planami sprzedaży przez niemieckiego właściciela. Sprzedający są też aktywni na papierach spółek energetycznych – PGE i Tauronu. Chętnie pozbywano się też akcji JSW, które po krótkiej przerwie powróciły do kontynuacji negatywnego trendu. Tak nisko jak obecnie papiery węglowej spółki nie były wyceniane od ponad trzech lat. Negatywnym nastrojom skutecznie opierają się jedynie trzy spółki: PKN Orlen, Play i LPP.
Na szerokim rynku inicjatywę przejęli sprzedający. Wczesnym popołudniem większość małych i średnich spółek notowana była pod kreską. Negatywnie wyróżnia się Ursus, który jest w czołówce najmocniej przecenionych papierów, po publikacji informacji o fiasku rozmów z inwestorem.