Wczesnym popołudniem indeks największych spółek WIG20 tracił ponad 0,6 proc. Do pozbywania się akcji skłaniają inwestorów fatalne nastoje panujące na pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie od początku sesji inicjatywa należy do sprzedających. W tym gronie pozytywnie wyróżniają się jedynie giełdy w Budapeszcie i Pradze, gdzie indeksy utrzymują się nad kreską. Na drugim biegunie jest parkiet w Stambule, gdzie inwestorzy w panice pozbywają się akcji. To reakcja na zapowiedź nałożenia amerykańskich sankcji na Turcję w odpowiedzi na inwazję wojsk tureckich w Syrii.

W Warszawie inwestorzy uwaga inwestorów skierowana jest na największe spółki z indeksu WIG20. Negatywnie w tym gronie wyróżniają się walory banków z PKO BP na czele. Sprzedający ją też aktywni  na papierach spółek energetycznych. Chętnie pozbywano  się też akcji PGNiG i JSW. W przypadku węglowej spółki zapewne część inwestorów przystąpiła do realizacji zysków po silnych zwyżkach z poprzednich sesji. Negatywnym nastojom skutecznie opierają się  walory m. in. Lotosu i telekomów.

Sprzedający mają tez więcej do powiedzenia na szerokim rynku akcji. W efekcie wczesnym popołudniem na szerokim rynku w wyraźnej przewadze były taniejące walory.