WIG20 zakończył wczorajszy dzień spadkiem o 2,7 proc. i zszedł znacząco poniżej poziomu 2000 pkt. W środę rano indeks największych spółek pogłębia straty i oscyluje wokół 1942 pkt., taniejąc tym samym o 0,15 proc. Indeks średnich i małych spółek również spada, odpowiednio o 0,94 proc. i 0,52 proc.
Motorem napędowym giełdowych spadków pozostaje szybko rozprzestrzeniający się wirus. Rośnie liczba zarażonych we Włoszech – europejskim epicentrum koronawirusa i pojawiają się pojedyncze przypadki w innych krajach na Starym Kontynencie. Pierwsze przypadki wirusa odnotowano w Niemczech, Szwajcarii, Chorwacji, Rumunii, Austrii i Hiszpanii.
Wszystkie główne parkiety w Azji zakończyły dzień na czerwono. Chiński Shanghai Composite spadł o 0,8 proc., hongkoński Hang Seng zniżkował o 0,7 proc., a japoński Nikkei zakończył dzień 0,8 proc. pod kreską.
Po dobrych nastrojach z zeszłego tygodnia na giełdzie w Stanach Zjednoczonych nie ma już śladu. S&P 500 spadł o ponad 3 proc., a przez ostatnie trzy dni o ponad 7 proc. Najmocniej z indeksów na Wall Street traci Dow Jones. Indeks spadł podczas wtorkowej sesji o 3,2 proc., a od początku roku już o ponad 5 proc.
Panika na giełdach powoduje, że inwestorzy lgną do aktywów uznawanych za tzw. bezpieczną przystań. Złoto drożeje o 0,7 proc., a jego cena oscyluje w okolicach 1650 USD za uncję. O 0,7 proc. do 18,15 USD za uncję rosną również notowania srebra.