Ogólnie nastroje na całym świecie są bardzo mieszane, biorąc pod uwagę zagrożenia powiązane z konfliktami na dalekim wschodzie (Korea czy Chiny z Indiami). Przy tym wszystkim polski rynek radzi sobie naprawdę nieźle, a w zasadzie odpowiedzialny jest za to sektor energetyczny, który rośnie dzisiaj o blisko 10%. Niektóre spółki zyskują z kolei jeszcze więcej niż benchmark dla tych spółek.
Warto jednak na samym początku nakreślić ogólną sytuację na rynku. Koronawirus nie ustępuje, w Stanach Zjednoczonych sytuacja związana z protestami wciąż ma miejsce, pandemia się nasila i ponownie kandydaci na fotel prezydenta zaczynają walkę o stanowisko. Konflikty w Azji i wciąż brak wygaszania ognisk koronawirusa w Europie. Dane, które dzisiaj poznaliśmy ze Stanów Zjednoczonych nie nastroiły inwestorów zbyt dobrze. Kolejny raz mamy dosyć mocny przyrost wniosków o zasiłek dla bezrobotnych na poziomie ok 1,5 mln, natomiast liczba wniosków kontynuacyjnych pozostała powyżej 20 mln. Co ciekawe, poznaliśmy również dzisiaj dane dotyczące zatrudnienia w Polsce. Dane te nie zachwyciły, ale zostały pominięte przez inwestorów. Zatrudnienie w przedsiębiorstwach w maju, czyli w okresie odmrażania gospodarki spadło o 3,2% r/r przy oczekiwaniu spadku na poziomie 2,6% r/r. Co więcej, jest to pogłębienie dynamiki spadku w porównaniu do kwietnia, kiedy to spadek wyniósł 2,1%. Spadła również dynamika płac, choć wciąż w maju płace były średnio większe o 1,2% w ujęciu rocznym. W kwietniu wzrost płac wyniósł 1,9% r/r.
W Europie przed godziną 17:00 na większości indeksów widać było spadki. DAX tracił 0,7%, natomiast hiszpański IBEX zaliczał stratę ponad 1%. Wall Street otworzyło się niżej, ale godzinę po rozpoczęciu sesji indeksy odrobiły straty, jednak wzrosty są w zasadzie mizerne. Na ocenę sesji trzeba czekać niemal do 22, gdyż wczoraj w ciągu dnia nastroje się poprawiły, ale ostatecznie sesja na kontraktach zakończyła się spadkami.
Niemniej całkiem dobrze zachowuje się nasz polski rynek, głównie dzięki sektorowi energetycznemu. Indeks WIG-ENERGIA zyskuje blisko 10% przed godziną 17:00. Ponad dwucyfrowe wzrosty są widoczne na spółkach PGE oraz Tauron, głównie dzięki temu, iż z tych spółek miałyby zostać wydzielone kopalnie. Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało, że prace nad takimi działaniami właśnie się rozpoczęły. To ważna informacja dla tych spółek, gdyż większość kopalni przynosi straty. Co więcej wartość odzyskiwalna aktywów jest często niższa niż poczynane tam coroczne inwestycje. Na koniec sesji Tauron zyskuje ok. 15%, natomiast PGE 13%. WIG20 przed zamknięciem zyskuje 0,4%, ale utrzymuje się nieznacznie poniżej 1800 punktów.
Michał Stajniak