W przeciwieństwie do poprzednich emocjonujących sesji, tym razem notowania przebiegały w spokojnej atmosferze, a główne indeksy poruszały się w wąskim przedziale wahań blisko poziomów z poprzedniego zamknięcia sesji. To jednak nie przeszkodziło, by wyciągnąć wskaźniki na wyższe poziomy. WIG20 zakończył dzień 0,67 proc. na plusie, powracając po krótkiej przerwie ponad poziom 1800 pkt. Krajowym indeksom sprzyjały dobre nastroje panujące na zagranicznych rynkach akcji. Większą ochotę do kupowania akcji przejawiają inwestorzy handlujący na zachodnioeuropejskich parkietach, choć w końcówce handlu ich zapał nieco osłabł, przez co główne indeksy roztrwoniły część przewagi. Równocześnie wyraźnie w tyle zostały giełdy z naszego regionu, na których można było nawet dostrzec kolor czerwony. Tak było w Pradze i Budapeszcie.
W Warszawie największe spółki z WIG20 cieszyły się ograniczonym zainteresowaniem. Na celowniku kupujących znalazły się walory spółek energetycznych, wsparte wypowiedziami wicepremiera Sasina o rozpoczęciu prac nad wydzieleniem aktywów węglowych z koncernów energetycznych. Wśród drożejących spółek pozytywnie wyróżniały się też KGHM, JSW i CCC. Po krótkiej korekcie do łask wróciły akcje Dino, ustanawiając nowy rekord notowań (w cenach zamknięcia).
Wśród przecenionych papierów znalazły się głównie banki. Chętnie pozbywano się też akcji CD Projektu, co miało związek z decyzją spółki o przesunięciu premiery „Cyberpunka” na listopad br.
Lekko pozytywne nastroje przeważały również w segmencie spółek małych i średnich spółek, w efekcie na szerokim rynku akcji w przewadze były drożejące walory. Wśród najbardziej rozchwytywanych były akcje m. in. DataWalk i Enter Air, wyróżniając się kilkunastoprocentową zwyżką kursu.