Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ten psychologiczny poziom stanowi magnes dla byków, jednakże po ostatniej serii wzrostowych miesięcy wkrótce mają prawo zacząć się schody dla ww. indeksu.
Jak pokazuje statystyka ostatniego ćwierćwiecza, na przestrzeni ostatnich lat zdarzyły się jedynie dwa takie okresy, w których benchmark największych spółek rósł nieprzerwanie przez sześć miesięcy z rzędu. Na chwilę obecną trwająca aprecjacja jest czasowo najdłuższą strukturą od ponad dekady, zatem presja na realizację ostatnich zysków może się wciąż nasilać. Czynnikiem pozwalającym zmniejszyć ryzyko deprecjacji w nadchodzącym miesiącu ma prawo okazać się sytuacja techniczna na wykresie WIG-banki. Indeks ten wciąż się konsoliduje, jednakże z każdym tygodniem przybliża się moment wybicia i pojawienia się wertykalnej fali. Na uwagę zasługuje formacja oG&R, jaka wykształciła się na długoterminowym wykresie, i w przypadku pojawienia się popytowego triggera bankowe byki mogą stać się liderem zmienności nad Wisłą.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Powstający lew postawił niedźwiedzia na dwie łapy. Przyjęta została klasyczna pozycja do ataku, czyli od góry
Kolejna odsłona konfliktu przynosi gwałtowne umocnienie ropy. Akcje tracą, ale spadki nie są paniczne.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnym spadkami najważniejszych indeksów.
Izraelski atak na Iran przetoczył się szerokim echem po rynkach finansowych. Mocne wycofanie się inwestorów w stronę bezpieczniejszych aktywów ciąży dziś na indeksach akcyjnych. Spadki widać dziś praktycznie na wszystkich głównych giełdach.
Już w środę, gdy pojawiły się pierwsze doniesienia o przygotowaniach Izraela do ataku na Iran notowania ropy zdecydowanie wybiły opór zlokalizowany w okolicy 65 USD za baryłkę WTI.
Europejskie parkiety rozpoczynają piątkową sesję od wyraźnych spadków w reakcji na izraelski atak militarny na Iran. Zyskują obligacje, dolar, złoto, a także ropa naftowa.