WIG20 ma za sobą trzy czarne świece z rzędu. W zeszłym tygodniu toczył walkę o poziom 1850 pkt, czyli w przy górnym ograniczeniu konsolidacji, w której przebywa od czerwca. Dwie pierwsze sesje w tym tygodniu przyniosły jednak silne spadki, w efekcie których WIG20 zawędrował do około 1770 pkt. Środowy poranek przynosi lekkie odreagowanie, jednak jeśli WIG20 nie zdoła się utrzymać dłużej nad połową wtorkowej świecy, trudno liczyć na koniec spadków. Z rana niemal wszystkie duże spółki zyskują na wartości. Wyjątkiem jest Orange, ale zniżka sięga zaledwie 0,2 proc. Najmocniejsze jest PGE ze zwyżką o ponad 3,2 proc. Następne w tabeli są Dino Polska, Pekao i PZU.

Tymczasem za nami znów bardzo udana sesja na Wall Street. Nasdaq zyskał aż 1,5 proc., a S&P500 0,75 proc. To oczywiście nowe rekordy obu indeksów. Nastroje są bardzo dobre również na większości europejskich indeksów akcji. Niemiecki DAX zyskuje z rana 1,15 proc.

Na rynku walut siły odzyskuje dolar. Kurs EUR/USD zniżkuje do 1,186. Amerykańska waluta zyskuje do 3,70 zł, natomiast euro do 4,39 zł. Wtorek, po trzech dniach przeceny, zwyżką zakończyła ropa naftowa. Dziś również cena baryłki typu WTI się umacnia, do 43,12 dolarów. Uncja złota wyceniana jest na 1960 dolarów, czyli 0,5 proc. niżej niż we wtorek na zamknięciu.