Problemy się mnożą. Kongres USA nie chce szukać porozumienia w sprawie fazy czwartej pakietu fiskalnego. Walka o fotel w Sądzie Najwyższym po śmierci sędzi Ruth Ginsburg stała się dla polityków ważniejsza niż dobro gospodarcze kraju. A wszystko to w ostatnich tygodniach przed wyborami, których wynik jest coraz bardziej nieprzewidywalny i może być rozsądzony nie głosami wyborców, a właśnie wyrokiem Sądu Najwyższego. To zbyt wiele, by przekonać inwestorów do utrzymywania pozycji w ryzykownych aktywach. Spirala strachu się odwija, pociągając za sobą naruszenie kluczowych poziomów technicznych pośród różnych klas aktywów, otwierając drogę do głębszej korekty na wielu pozycjach, które jeszcze kilka tygodni temu były traktowane jako pewniaki. Jakby tego było mało, jako że dystans społeczny zaczyna być ignorowany wraz z powrotem do szkół, a półkula północna wkracza w okres chłodniejszej aury, wzrasta ryzyko drugiej fali pandemii. W Europie już widać, że konieczne jest wdrożenie bardziej rygorystycznych środków w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się wirusa.
Co teraz może przynieść uspokojenie? Niestety, ale opcji nie zostało wiele. Nawet uzgodnienie nowego pakietu fiskalnego w USA już nie wystarczy, gdyż ryzyko polityczne USA będzie się utrzymywać do czasu rozstrzygnięcia wyborów. To oznacza miesiąc, jeśli nie dłużej, niepewności, kto będzie kierował największym mocarstwem świata. Szczepionka na Covid-19 nieraz w tym roku była impulsem ratującym hossę, ale inwestorzy przyzwyczaili się już do myśli, że dystrybucja leku nie nastąpi w tym roku. Tymczasem druga fala zachorowań zbliża się i stanowi poważne ryzyko dla perspektyw ożywienia.
Zostaje tylko Fed, jednak ten zdecydował się być mniej „gołębi", niż mógłby być, i oddał Kongresowi pole do wykazania się. Efektywnie oznacza to tyle, że na rynkach i w gospodarce USA musi zrobić się gorzej, zanim Fed przyjdzie na ratunek. Inne banki centralne mogą rozszerzać luzowanie monetarne, ale nie mają takiej mocy, by zastąpić Fed w roli uspokajacza i przekonać inwestorów do odbudowy ryzykownych pozycji. ¶