Z tego też powodu zmienność na światowym rynku akcji w ostatnich dwóch dniach jest niższa. Piątkowy kalendarz makro nie zawierał kluczowych odczytów, które mógłby przyczynić się do większej zmienności. Dzisiejsza sesja w Europie zakończyła się na niewielkim plusie. Niemiecki indeks giełdowe DAX zamknął się 0,42% wyżej, podczas gdy francuski CAC40 dodał 0,56%, a londyński FTSE 100 zakończył wynikiem na poziomie +0,12%. Nieznaczne wzrosty było także widać na naszym polskim parkiecie, gdzie indeks dwudziestu największych spółek zyskał 0,17%. Wśród blue chipów największe wzrosty mogliśmy obserwować na spółce LPP, z kolei najmocniej przeceniła się Jastrzębska Spółka Węglowa. W przypadku WIG20 warto zauważyć, że od kilku dni inwestorzy mają problem z przeforsowaniem strefy oporowej przy poziomie 1855 pkt. Jeżeli nie zostanie ona pokonana po weekendzie, niewykluczone, że będzie to pretekst do rozpoczęcia korekty spadkowej po ostatnim silnym rajdzie.
Patrząc z kolei na rynek amerykański, po wczorajszej przerwie, dzisiejsza sesja przebiega w pozytywnych nastrojach. Kalendarz na piatek był jednak całkowicie pusty, dlatego też nie należało oczekiwać większych ruchów. Główne indeksy giełdowe za oceanem znajdują się na plusie. Najlepiej radzi sobie Russell, który na godzinę przed zamknięciem handlu zyskuje niecały 1%. Wzrosty widać także na technologicznym indeksie Nasdaq, który dodaje 0,85%, z kolei Dow Jones i S&P500 zyskują odpowiednio 0,07% i 0,17%. Na większe ruchy musimy zaczekać więc do przyszłego tygodnia. Inwestorzy z pewnością będą czekać na piątkowe dane z rynku pracy w USA.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB