Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Czwartkową sesję na GPW można zaliczyć do udanych, jednak jej zamknięcie pozostawiło pewien niedosyt. WIG20 w trakcie sesji zyskiwał ponad 2%, by ostatecznie zakończyć dzień ze zwyżką o 1%. Tym samym, polski indeks blue chipów drugi dzień z rzędu utrzymywał się powyżej psychologicznej bariery 2000 pkt., z którą inwestorzy walczą już niemal od pół roku. Kolor zielony pojawił się również w drugiej i trzeciej linii spółek – mWIG40 zyskał 1% a sWIG80 0,9%.
W gronie największych spółek najsilniejszym sektorem okazały się banki, które pozytywnie zareagowały na wyrok TSUE. Do wyroku pozytywnie odniósł się Związek Banków Polskich – według niego trybunał potwierdził, że jeśli poprzez zawarcie aneksu do umowy zostaną wyeliminowane zapisy dotyczące nieuczciwych praktyk, sąd nie powinien unieważniać umowy w całości. Tym samym TSUE przesądził, że stwierdzenie istnienia nieuczciwego warunku w umowie podlega przepisom prawa krajowego, a kwestia utrzymywania w mocy takiej umowy powinna być oceniana przez sądy krajowe. Kolejny przełom w sprawie kredytów frankowych może nastąpić 11 maja – na ten dzień zaplanowane jest posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, które rozstrzygnie kwestię rozbieżności pojawiających się w krajowym orzecznictwie. W czwartek indeks WIG-Banki zyskał 4,3%, przy czym najsilniej podrożały akcje PKO BP (+6,1%), Aliora (+5,5%), mBanku (+5,5%) oraz Santandera (+5,2%).
Tymczasem za oceanem indeks S&P500 zyskując 0,7% zakończył ostatecznie dzień z nowym rekordem. Należy jednak zaznaczyć, że pierwsza część sesji nie wyglądała najlepiej i przebiegała pod znakiem realizacji zysków, co siłą rzeczy przyczyniło się do gorszego zamknięcia w Europie oraz na rynku krajowym. Sprzyjające nastawienie amerykańskiej Rezerwy Federalnej oraz bardzo dobre wyniki spółek technologicznych wzmacniają oczekiwania na dalsze ożywienie gospodarki USA. Wstępne szacunki amerykańskiego wzrostu PKB w pierwszym kwartale wyniosły 6,4% w ujęciu zannualizowanym. Jest to rezultat zgodny z oczekiwaniami, choć należy przyznać, że napływające w ostatnim czasie dane o wyższej częstotliwości mogły wzbudzać wśród inwestorów apetyt na jeszcze więcej. Czwartek był najbardziej zatłoczonym dniem pod względem publikacji wyników kwartalnych – wczoraj swoimi sprawozdaniami pochwaliło się aż 11% spółek należących do indeksu S&P500. Wśród nich znalazł się Amazon, który ponownie nie zawiódł i wypracował w poprzednim kwartale znacząco wyższe od oczekiwań przychody oraz zyski.
Dziś w centrum uwagi znajdą się wstępne odczyty inflacyjne za kwiecień. Konsensus rynkowy zakłada, że krajowe CPI w kwietniu znalazło się powyżej poziomu 4% r/r. Z uwagi na obserwowane w ostatnich tygodniach przyspieszenie trendu wzrostowego na rynku surowcowym, inwestorzy bacznie będą przyglądać się też inflacji HICP w strefie euro.
Technika: Remigiusz Lemke, analityk BM mBanku
Sesja na GPW, a zwłaszcza jej pierwsza część, wypadła udanie. WIG20 zyskał na wartości 1,04% i zamknął się ostatecznie na wysokości 2050 punktów. W trakcie dnia indeks blue chipów znajdował się nawet powyżej 2080. Z uwagi na ruch powrotny na wykresie pojawiła się świeca o długim górnym cieniu, co może nieznacznie niepokoić część inwestorów. W samym zestawieniu 20 spółek ponownie najlepiej radziły sobie walory PGE zyskujące 6,19%, przebijając poziom 10 zł za jedną akcję i zamykając się na najwyższych poziomach od 2019 r. Najbliższe techniczne wsparcie mieści się na wysokości 8,31. Bardzo dobrze radziły sobie również Banki, które po wyroku TSUE również zyskiwały na wartości. PKO BP zdrożał o 6% i przełamał opór mieszczący się na wysokości 33,68 zł. Presja popytowa była na tyle silna, że kurs PKO zakończył wczorajsze zmagania w okolicy kolejnej strefy oporowej. Jej pokonanie otworzy teoretyczną przestrzeń do ruchu wzrostowego w kierunku 40 zł. Świetnie poradziły sobie również małe i średnie spółki mWIG40 zamknął się na najwyższych poziomach od połowy 2018 roku, a sWIG80 przebywa na pułapach ostatni raz widzianych w 2007 roku. Spoglądając na sesję azjatycką początek dnia przy Książęcej 4 może znaleźć się pod presją podaży.