Do wczoraj od początku miesiąca zarówno S&P 500, jak i niemiecki DAX czy indeks rynków wschodzących MSCI EM straciły po 4 proc. W przypadku USA czy Europy rozmiar korekty jest w sumie niewielki i po wcześniejszych zwyżkach w niczym nie zmienił długoterminowego obrazu i nie zaprzeczył kontynuacji hossy. Relatywnie bardzo dobrze wypadł rynek krajowy. O ile WIG20 spadł o 3 proc., to już mWIG40 pozostał bez zmian.

Powody spadków są wszystkim dobrze znane – z jednej strony to obawy przed zaostrzaniem polityki przez Fed, a z drugiej przed problemami w Chinach, związanymi zarówno z groźbą upadłości dewelopera Evergrande, jak i niedoborami energii. Jak zatem kształtują się nastroje inwestorów? Pod tym względem sytuacja jest lekko korzystna. Ostatni odczyt Fear & Greed Index wskazuje na panujący strach. Nie jest on jednak jeszcze tak duży jak w dołkach korekt. Podobnie jest w Polsce. Najnowszy odczyt INI

publikowany przez SII wskazuje na spadek optymizmu, choć cały czas liczba byków jest wyższa niż niedźwiedzi. Analiza historii pokazuje, że pojawienie się przewagi niedźwiedzi może zwiastować koniec korekty. ¶