Od początku dnia ciężko było mówić o jakiejś znaczącej przewadze kupujących. Niby w pierwszych minutach WIG20 zyskiwał 0,4 proc., ale i tak przewaga ta szybko została roztrwoniona. Indeks największych spółek zszedł w okolice poziomu zamknięcia z poniedziałku i utknął tam na dobrych kilka godzin. Do większej aktywności nie zachęcały też inne europejskie rynki. Te największe, jak chociażby niemiecki czy francuski, oscylowały w okolicach zera. Kluczowe dla naszego rynku okazało się wejście do gry kapitału ze Stanów Zjednoczonych. Tym razem jednak, mimo wzrostu na początku notowań na Wall Street, Warszawa nie skorzystała ze sprzyjającego otoczenia. Wręcz przeciwnie – na ostatniej prostej na GPW do głosu zaczęli dochodzić sprzedający. WIG20 wyraźnie zjechał pod kreskę i pozostał tam już do końca dnia. Ostatecznie stracił 0,5 proc. Nie najlepiej wypadły także średnie i małe spółki. mWIG40 spadł 0,4 proc., zaś sWIG80 0,2 proc. Obroty na całym rynku znów bez większych problemów przekroczyły 1 mld zł.

GG Parkiet

Wśród największych spółek najmocniej oberwało się JSW. Akcje tej spółki potaniały aż o 9,4 proc., chociaż oczywiście trzeba też pamiętać, że mają one za sobą imponującą serię wzrostową. Z uścisku podaży nie może się natomiast wyrwać Mercator Medical. We wtorek akcje tej spółki znowu zaliczyły mocny zjazd. Straciły 9,2 proc. i są coraz bliżej przełamania poziomu 100 zł za walor. ¶