Jest to bardzo ważne wydarzenie zarówno dla rynku giełdowego, jak i rynku kryptowalut i dodatkowo zbiegło się w czasie z niemal rekordowymi poziomami tej kryptowalut. Dzisiaj można już powiedzieć, że sentyment doprowadził do wyznaczenia nowych maksimów na Bitcoinie.
Euforia na rynku związana z pierwszym ETF w USA związanym z Bitcoinem jest naprawdę bardzo duża. Chociaż sam fundusz nie inwestuje bezpośrednio w kryptowaluty, a w kontrakty terminowe, to jednak nastroje na rynku są naprawdę bardzo dobry. ETF prowadzony przez ProShares o tickerze BITO zyskał 4% podczas pierwszej sesji i dzisiaj ten ruch jest kontynuowany. Te dobre nastroje doprowadziły do tego, że Bitcoin sięgnął już ponad 66 tysięcy dolarów, przebijając poprzednie rekordy z kwietnia o niemal 2 tysiące dolarów. Pomimo tego, że nie jest to bezpośrednia inwestycja w kryptowaluty, to jednak daje możliwość inwestycji dla nowych inwestorów. Mamy w tym wypadku nie tylko firmy, które wcześniej obawiały się inwestycji bezpośrednio w kryptowaluty, ale również np. fundusze emerytalne. W momencie, kiedy na rynek wejdą kolejne ETFY, inwestujące już bezpośrednio, aktywa cyfrowe mogą zyskać kolejną rzeszę klientów.
Z innych ważnych rzeczy warto przytoczyć wyniki Netflixa, które pomimo tego, że były lepsze od oczekiwań, to jednak doprowadziły do straty podczas początku dzisiejszej sesji. Spółka zarobiła 3,19 dolara na akcję, co jest wynikiem znacznie powyżej oczekiwań rynkowych na poziomie 2,56 dolara na akcję. Serwis odnotował wzrost liczby abonentów o 4,4 miliona, przy oczekwianiach zakładających tylko 3,84 miliona. Netflix zakończył trzeci kwartał z 213,56 mln abonentami na całym świecie i ogłosił, że będzie stosował nowe metody pomiaru oglądalności. Firma zacznie raportować godziny oglądania zamiast liczby kont, które są online. Warto dodać również, że spółka oczekuje, że zyski związane z ostatnim serialem, który okazał się hitem – Squid Game, mogą sięgnąć nawet 1 mld dolarów, przy wkładzie na poziomie zaledwie kilkudziesięciu milionów dolarów.
Sesja giełdowa przebiega dzisiaj w dobrych nastrojach, choć wzrosty w Europie są raczej ograniczone. DAX znajduje się niewiele nad kreską, natomiast wzrosty na Wall Street wynoszą od 0,2 do 0,4%. WIG20 traci na koniec sesji 0,2%.
Michał Stajniak