Od początku czwartkowej sesji przeważają sprzedający. Przypomnijmy, że kilka poprzednich dni WIG20 spędził w konsolidacji o szerokości około 40 pkt., z której nastąpiło wybicie dołem. Jak na razie jednak kupującym udaje się powstrzymać WIG20 przed dalszymi spadkami w okolicach 2420 pkt. W tym miejscu wypadł szczyt na początku września. W gronie samych blue chips od rana najsłabszy pozostaje CD Projekt. Po południu zniżka przekracza 7 proc., do 178,9 zł. To reakcja rynku na kolejne opóźnienia w kalendarzu wydawniczym firmy. W gorszej formie jest także Mercator - akcje tracą ponad 5 proc. KGHM wraz z JSW zniżkują po ponad 4 proc. Tymczasem na czele dużych spółek są Asseco Poland oraz Allegro. Na zielono świecą także banki.
Atmosfera na innych rynkach w Europie nie jest dziś najlepsza, natomiast krajowe indeksy są jednymi z najsłabszych. Niemiecki DAX balansuje wokół punktu zamknięcia z poprzedniego dnia.
Na rynku walut złoty pozostaje pod presją. Dolar i euro umacniają się po około 0,3 proc. Za euro inwestorzy płacą 4,59 zł, a za dolara 3,94 zł. "Czwartek przynosi umocnienie dolara na szerokim rynku, chociaż zmiany w przestrzeni G-10 nie są duże. Najsłabsze są waluty Antypodów, dalej mamy funta, dolara kanadyjskiego, oraz koronę szwedzką. To sugeruje powrót fali risk-off. Stabilne pozostają euro i frank" - komentuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.