W styczniu zarobić można było praktycznie na wszystkim, a tabela wyników ułożyła się książkowo. Na dole znalazły się fundusze obligacji, pośrodku – mieszane i metali szlachetnych, a na samej górze – fundusze akcji. Ze statystyk serwisu Analizy.pl wynika, że na około 850 krajowych funduszy inwestycyjnych pod kreską znalazło się zaledwie nieco ponad 20. Główne grupy funduszy w pierwszym miesiącu roku zarobiły średnio od 1,7 do 7,4 proc.
Akcje na czele
Wracając do styczniowych wyników funduszy, warto odnotować dynamiczne zwyżki polskich akcji, wsparte przez zmianę nastawienia globalnych inwestorów do rynków wschodzących ogółem.
Na samym czele tabeli wyników znalazły się fundusze akcji polskich małych i średnich spółek, które średnio w miesiąc zarobiły po 7,4 proc. Ich wyniki w nieco dłuższym, trzymiesięcznym, okresie sięgają przeciętnie już niemal 16 proc. W samym styczniu wśród funduszy akcji polskich małych i średnich spółek najlepszy był Beta ETF sWIG80TR Portfelowy FIZ, czyli fundusz indeksowy, który przyniósł 10,7 proc. zysku.
Najlepszym funduszem aktywnie zarządzanym był w tej grupie Ipopema Małych i Średnich Spółek, który wypracował 1,5 pkt proc. mniej. Jak tłumaczy Mateusz Pawłowski, zarządzający Ipopemy TFI (opinia w ramce poniżej), głównym czynnikiem stojącym za dobrymi wynikami na początku 2023 r. była bardzo dobra selekcja. Jego zdaniem polskie akcje wciąż wydają się ciekawą alternatywą inwestycyjną, tym bardziej w przypadku zrealizowania się scenariusza „miękkiego lądowania” polskiej gospodarki. – Wyceny są na atrakcyjnych poziomach, a zyskowność polskich przedsiębiorstw w obliczu spadających cen energii w Europie i relatywnie mocnego polskiego „makro” może pozytywnie zaskoczyć inwestorów w 2023 r. – podkreśla zarządzający Ipopemy TFI.