TFI po cichu liczą, że idą lepsze czasy

Prezesi i członkowie zarządów liczą, że przed nami lepsze 12 miesięcy od poprzednich, zarówno dla samych uczestników funduszy, jak i powierników. Obie te grupy mają skorzystać na poprawie notowań aktywów.

Publikacja: 10.01.2023 21:00

TFI po cichu liczą, że idą lepsze czasy

Foto: AdobeStock

Sam grudzień dla części TFI – w związku z dobrym zachowaniem funduszy dłużnych i częściowo akcji – był zapewne czasem wzrostu aktywów pod zarządzaniem, jednak cały ubiegły rok branża kończy na głębokim minusie, w dużym stopniu za sprawą masowych odpływów, które zaczęły się nawet przed początkiem 2022 r. Zmiana atmosfery na rynkach, do jakiej doszło na przełomie lat 2022 i 2023, napawa optymizmem.

Wyraźna poprawa

– Obserwowane w ostatnich tygodniach wzrosty na rynkach akcji czy obligacji mogą powstrzymać dotychczasowe odpływy na rynku funduszy inwestycyjnych, a nawet skusić krótkoterminowych inwestorów do zainwestowania większych niż dotychczas sum – twierdzi Piotr Szulec, prezes Skarbca TFI. – Jednak do głębszego czy trwalszego przełomu w nastawieniu inwestorów, którzy zdecydowaliby się na dłużej powierzyć środki w zarządzanie, potrzeba przede wszystkim dobrze utrwalonego trendu wzrostowego i fundamentalnie stabilnej sytuacji gospodarczej – tego na dzisiaj jeszcze nie mamy – zauważa Szulec. Jego zdaniem możemy jednak śmiało założyć, że jeżeli nie wystąpią żadne nowe istotne zdarzenia o charakterze kryzysowym, to systematycznie spadająca inflacja i możliwa poprawa sytuacji gospodarczej w drugiej połowie tego roku przełożą się ostatecznie na odwrócenie trendu i zauważalną poprawę w wielkości aktywów zarządzanych przez branżę TFI.

Zdanie prezesa Skarbca TFI podziela Małgorzata Barska, prezes NN Investment Partners TFI. – Powiedzieć, że ubiegły rok był wymagający dla TFI, to mało. Pod względem odpływów z funduszy to był drugi, po 2008 r., najgorszy rok w historii naszego rynku. Spodziewam się, że zarówno dla nas, jak i dla całej branży 2023 r. będzie pod tym względem lepszy – zakłada Barska.

Czytaj więcej

Część funduszy wydostała się na powierzchnię rzutem na taśmę

W ostatnich 12 miesiącach rynek finansowy, a branża funduszy inwestycyjnych w szczególności, przeżywał duże turbulencje. – Postpandemiczna inflacja wzmocniona przez wojnę w Ukrainie spowodowała duże zamieszanie na rynkach i gwałtowny wzrost stóp procentowych, zarówno w Polsce, jak też na większości rynków na świecie – dodaje Jarosław Skorulski, prezes BNP Paribas TFI. Jak analizuje, ceny wielu instrumentów dłużnych, szczególnie tych wrażliwych na ryzyko stopy procentowej, zanotowały znaczne spadki. – Warto podkreślić, że istotne spadki zanotowały również obligacje zmiennokuponowe, które powinny być bardziej odporne na wzrost rynkowych stóp procentowych. To przełożyło się niestety na ujemne stopy zwrotu funduszy dłużnych i falę odpływu środków. Podobna sytuacja panowała również w funduszach akcji i mieszanych – podkreśla Skorulski. Jak dodaje, ostatnie tygodnie przyniosły jednak zauważalną poprawę. – Perspektywy funduszy inwestycyjnych, a w szczególności funduszy dłużnych, wydają się być bardziej obiecujące. Historyczne, średnioterminowe stopy zwrotu wielu funduszy dłużnych pozostają wprawdzie nadal ujemne, ale warto zaznaczyć, że krótkoterminowe i bieżące rentowności portfeli dłużnych są już bardzo atrakcyjne – twierdzi prezes BNP Paribas TFI. Jak zauważa, ostatnie tygodnie pokazują też zmianę trendu i pierwsze symptomy poprawy nastrojów inwestorów. – Chociaż przez większość 2023 r. będą się raczej utrzymywać stosunkowo wysokie stopy procentowe, którym będą towarzyszyć wysokie stopy depozytów, to fundusze inwestycyjne powinny ponownie znaleźć swoje miejsce na rynku. W roku 2023 spodziewamy się napływu środków do branży, szczególnie do funduszy dłużnych. Fundusze akcji i mieszane będą raczej kupowane przez bardziej doświadczonych inwestorów, którzy będą wykorzystywali pojawiające się okazje rynkowe. Ogólnie oczekujemy, przy założeniu braku kolejnych szoków rynkowych, że najbliższe lata powinny być korzystne dla branży, a doświadczenia ostatnich lat pozwolą lepiej dopasować ofertę do oczekiwań klientów. Spadające stopy procentowe powinny ten trend wzmocnić – zapewnia prezes BNP Paribas TFI.

Czytaj więcej

Zmiany w funduszach na początku roku

Szansa na wzrost aktywów

Również według Pawła Mizerskiego, wiceprezesa Uniqi TFI, dużo będzie zależeć od sytuacji rynkowej. – Rok 2023 zaczyna się nieźle dla posiadaczy jednostek zarówno funduszy dłużnych, jak i akcji. Jeśli dodatnie stopy zwrotu zostaną utrzymane przez dłuższy czas, zmieni się również nastawienie klientów – przewiduje Mizerski. Jego zdaniem przy założeniu takiego rozwoju wydarzeń możemy również liczyć na napływ nowych środków na rynek. – Niewątpliwie istotny będzie również poziom inflacji. O ile potwierdzą się prognozy jej systematycznego spadku, będzie również łatwiej o wypracowanie dodatnich realnych stóp zwrotu, co powinno być dodatkowym czynnikiem motywującym do inwestowania – zapewnia wiceprezes Uniqi TFI.

Zdaniem Barskiej wzrost wartości aktywów netto pod zarządzaniem TFI może być dwutorowy. – Z jednej strony jest przestrzeń do poprawy wycen aktywów, a z drugiej widzimy potencjał do napływu nowych środków od inwestorów – mówi. Według prezes NN IP TFI w tym roku klienci mogą zainteresować się funduszami obligacji, ze względu na to, że rentowności portfeli tych funduszy są obecnie na znacznie wyższych poziomach niż jeszcze rok temu. – Pomimo sprzyjających czynników nadal na horyzoncie widać wiele niepewności. W związku z tym na ten rok patrzymy z umiarkowanym optymizmem – zaznacza Barska.

Czytaj więcej

Santander TFI: jesteśmy pozytywnie nastawieni do polskich akcji

– Mamy nadzieję umocnić naszą pozycję rynkową dzięki bardzo dobrze zdywersyfikowanej sieci dystrybucji naszych produktów. Ponadto coraz bardziej znaczącą częścią naszego biznesu są programy emerytalne, które charakteryzują się regularnymi napływami niezależnie od koniunktury rynkowej – przypomina prezes NN IP TFI. – Naszą szansę widzimy również w nowych wytycznych związanych z koniecznością raportowania ESG wynikających z regulacji SFDR – mówi Barska.

Skorulski zapowiada z kolei, że oferta BNP Paribas TFI będzie dostosowana do trendów rynkowych i do profilu ryzyka klientów. – Będziemy stawiać m.in. na rozwiązania, które już aktywnie oferujemy. Z uwagi na fakt, że obserwujemy duże zniechęcenie wysoką zmiennością na rynkach finansowych, zaoferowaliśmy nowy produkt, jakim jest BNPP Papierów Dłużnych Krótkoterminowych, który korzysta z wysokich, bieżących stóp procentowych, ograniczając wahania jednostki poprzez limitowanie ekspozycji na ryzyko stopy procentowej i ryzyko kredytowe. Jako kolejny krok chcemy zaoferować produkt będący portfelem funduszy, których głównym składnikiem będzie fundusz obligacji krótkoterminowych z pewną domieszką instrumentów o nieco wyższym ryzyku – podpowiada Skorulski.

Fundusze inwestycyjne
Polacy kupują obligacje sami i przez fundusze
Fundusze inwestycyjne
Zagrożeń makro nie widać i rynek nie jest drogi
Fundusze inwestycyjne
Okres nadzwyczajnej rentowności firm dobiegł końca
Fundusze inwestycyjne
Wyniki funduszy inwestycyjnych. Polskie akcje w czołówce. Miesiąc złota i srebra
Fundusze inwestycyjne
Maciej Kik, Generali Investments TFI: Dziś także mniejsze spółki przyciągają globalne fundusze
Fundusze inwestycyjne
Hossa w Hongkongu. Chińskie akcje znów rozbudzają wyobraźnię