Oczekiwania na podwyżki stóp procentowych spłoszyły kolejnych klientów funduszy inwestujących w dług skarbowy i korporacyjny.
W maju rynek funduszy inwestycyjnych w Europie doświadczył umorzeń w wysokości 33 mld euro po tym, jak w kwietniu klienci wycofali jedynie 0,3 mld euro netto. Tym samym sytuacja europejskiego rynku funduszy wróciła do stanu z lutego i marca, gdy wycofywano z niego po kilkadziesiąt miliardów euro miesięcznie. Znów głównymi winowajcami były fundusze dłużne, czyli rynku pieniężnego oraz obligacji, z których łącznie wypłacono 28 mld euro. Dla funduszy obligacji był to już piąty miesiąc z rzędu z przewagą umorzeń nad wpłatami. Fundusze rynku pieniężnego w kwietniu miały przerwę od umorzeń, jednak ich skala w styczniu czy lutym była wielokrotnie wyższa niż w funduszach obligacji. Licząc od początku roku, z tych pierwszych wypłacono 128,2 mld euro, a z drugich – 80,3 mld euro. Są to oczywiście najgorsze wyniki na rynku.
W maju do hamulcowych dołączyły także bardziej ryzykowne fundusze, jednak skala wypłat była niewielka. Z produktów opartych tylko na akcjach wycofano 3 mld euro, a wynik od początku roku pozostaje dodatni i sięga 24,9 mld euro wpłat netto. To jednak głównie efekt udanego stycznia, gdy klienci wpłacili do tego typu produktów 25 mld euro.
Do tego w maju około 4 mld euro odpłynęło z funduszy mieszanych, ale i tu wynik od początku roku sięga aż 54,1 mld euro. Warto odnotować, że dla funduszy mieszanych był to pierwszy w tym roku miesiąc z odpływami netto, a jeszcze w styczniu przyciągnęły one aż 36 mld euro, czyli najwięcej od wielu miesięcy. Łączne saldo sprzedaży funduszy inwestycyjnych w Europie po pięciu miesiącach tego roku to 119,7 mld euro pod kreską.
– Dla otwartych funduszy obligacji maj był piątym z rzędu miesiącem odpływów netto w związku z rosnącą inflacją i oczekiwaniem na poważne zaostrzenie polityki pieniężnej – komentuje Bernard Delbecque, ekspert EFAMA.