Jeszcze w 2016 r. portfele obligacji korporacyjnych zarządzane przez BZ WBK TFI były wśród najlepiej sprzedających się w Polsce. Jak widać, sieć sprzedaży BZ WBK szybko zareagowała na hossę na GPW, kierując w stronę akcji część oszczędności klientów. Marlena Janota wielokrotnie podkreślała, jak ważną rolę w działalności BZ WBK TFI odgrywa szkolenie doradców finansowych.
Na ostatnim stopniu podium, ze sprzedażą netto rzędu 45 mln zł, uplasował się zdobywca Złotego Portfela „Parkietu" za 2016 r. – PZU Akcji Spółek Dywidendowych. Temu funduszowi poświęciliśmy już sporo miejsca na naszych łamach, zwłaszcza że jego długoterminowe stopy zwrotu – 42 proc. za 12 miesięcy i 59 proc. za 36 miesięcy – przyprawiają o zawrót głowy. Dość wspomnieć, że w PZU Akcji Spółek Dywidendowych już od kilku miesięcy wpłaty przeważają nad wypłatami. Podobnie jest w marcu. – Bieżący miesiąc też jest na plusie z dynamiką przyrostu aktywów podobną jak w lutym – informuje Andrzej Czyrko, dyrektor biura sprzedaży TFI PZU.
Na czwartym miejscu – 27 mln zł przewagi wpłat nad wypłatami – jest NN Akcji, przedstawiciel ponadczasowej „klasyki", jeżeli chodzi o strategie akcji polskich, do czego zobowiązuje wartość aktywów, przekraczająca 1 mld zł (NN Akcji to jeden z największych funduszy akcji polskich). Dzięki ekspozycji na szeroki rynek akcji fundusz od początku roku zarobił ponad 15 proc., co jest jednym z lepszych wyników w grupie. Wiele funduszy nadmiernie przeważonych w segmencie „misiów" w ostatnich miesiącach ma problem, żeby nadążyć za WIG, już nie mówiąc o WIG20. NN Akcji, z racji gabarytów, nie może się nadmiernie koncentrować na spółkach o najniższej kapitalizacji. Z informacji, które udało nam się zdobyć w NN Investment Partners TFI, wynika, że w marcu zainteresowanie funduszem jest jednak mniejsze niż w lutym i w połowie miesiąca wypłaty z NN Akcji przeważały nad wpłatami.
Piąty w kolejności jest PKO Akcji Małych i Średnich Spółek, nietypowy „miś", którego lutowa sprzedaż netto sięgnęła 24 mln zł. Ten fundusz, w przeciwieństwie do wcześniejszych, nie wyróżnia się stopami zwrotu na tle grupy porównawczej – od początku roku zarobił 10 proc., o 7 pkt proc. mniej niż najlepsze fundusze akcji małych i średnich spółek. Mimo to może się okazać właściwym wyborem dla inwestorów chcących obstawić hossę nie tylko na GPW, ale również na zagranicznych parkietach – niemal połowę jego aktywów stanowią akcje zagraniczne. W pierwszej połowie marca zainteresowanie PKO Akcji Małych i Średnich Spółek było trochę mniejsze niż przed miesiącem.
Pieniądz robi się szybszy
Analiza sprzedaży TFI pokazuje, że inwestorzy coraz szybciej reagują na zmiany trendów giełdowych. Niewykluczone, że marcowa zadyszka warszawskiej giełdy mogła nieco przygasić rodzące się zainteresowanie funduszami akcji polskich.
[email protected]