OFE tak chętnie już nie kupują

Po czterech miesiącach dużych zakupów akcji na GPW zarządzający OFE wyraźnie ograniczyli apetyt.

Publikacja: 11.04.2017 06:03

OFE tak chętnie już nie kupują

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Jak szacują analitycy Trigon DM, w marcu fundusze emerytalne sprzedały akcje za około 131 mln zł. Podaż dotyczyła co prawda tylko akcji zagranicznych – sprzedano ich za 167 mln zł. Na akcje polskie fundusze emerytalne wydały jednak bardzo niewiele – tylko 36 mln zł. Dla porównania w lutym OFE kupiły papiery spółek z warszawskiej giełdy za około 261 mln zł, a w styczniu za 400 mln zł.

Koniec hossy?

GG Parkiet

Większość funduszy sprzedawała w marcu polskie akcje. Tylko dzięki popytowi Avivy OFE (130 mln zł) bilans całego rynku był dodatni. NN OFE był jedynym kupującym akcje zagraniczne, ale jego popyt (42 mln zł) nie zdołał przewyższyć podaży z pozostałych funduszy.

Choć ograniczenie zakupów przez OFE zbiegło się w czasie z zatrzymaniem trendu wzrostowego na GPW, to jednak zdaniem analityków na daleko idące konkluzje jeszcze za wcześnie. – Na pewno nie wyciągałbym pochopnych wniosków o końcu hossy na tej podstawie – zastrzega Maciej Marcinowski z Trigon DM.

Nie boją się reformy

Z marcowych danych wynika, że alokacja OFE w polskie akcje wzrosła w stosunku do lutego o 0,1 pkt proc., do 78,6 proc. Przy czym dziesięć z dwunastu funduszy posiada w akcjach powyżej 75 proc., czyli więcej, niż ma trafić na trzeciofilarowe indywidualne konta emerytalne w ramach Planu Budowy Kapitału.

Próg 75 proc. może okazać się istotny, ponieważ pozostałe 25 proc. aktywów OFE ma w ramach planowanej reformy zasilić Fundusz Rezerwy Demograficznej, a transfer ten – w myśl pierwotnych założeń – miał objąć tylko aktywa OFE inne niż polskie akcje.

Jak szacuje Trigon DM, zejście do poziomu 75 proc. zaangażowania w akcje wymagałoby w obecnych warunkach sprzedaży tych instrumentów za około 6 mld zł. Jednak do uruchomienia reformy jest jeszcze co najmniej dziewięć miesięcy, a ponadto możliwy jest scenariusz, w którym do FRD poza innymi aktywami trafi także część akcji spółek.

Obecnie powszechne towarzystwa emerytalne, które zarządzają OFE, utrzymują, że nie obawiają się konieczności sprzedaży akcji polskich spółek. Jak przyznają nieoficjalnie przedstawiciele jednego z PTE, musiałoby się na rynku wydarzyć coś ważnego, np. istotna korekta, żeby OFE zaczęły działać. Zarządzający nie chcą też komentować ewentualnej obowiązkowej sprzedaży akcji, dopóki nie będą znane szczegóły reformy emerytalnej.

Ponadto, jak wskazują analitycy, do końca roku OFE dostaną jeszcze trochę gotówki z dywidend, więc udział akcji w portfelach OFE automatycznie spadnie. Z drugiej strony wciąż utrzymuje się niekorzystny dla OFE bilans transferów z ZUS, który wymaga sięgania po gotówkę. W marcu napływy z ZUS do funduszy z tytułu składek klientów wyniosły 348 mln zł, a w całym I kwartale było to 786 mln zł. Jednocześnie w marcu odpłynęło z OFE do ZUS 350 mln zł z tytułu tzw. suwaka, a w całym I kwartale suwak zabrał OFE ponad 1 mld zł.

Bankowy i NN najlepsze

Fundusze emerytalne w marcu zarobiły dla swoich klientów średnio 0,1 proc. Najlepszy wynik zarządzania osiągnął Bankowy OFE (0,6 proc. na plusie), a najgorszy Aegon OFE (1,3 proc. pod kreską). Dzięki hossie na GPW wyniki liczone od początku roku są bardzo dobre w przypadku wszystkich funduszy – najlepszy jest NN OFE (plus 10,1 proc.), a najgorszy Aegon OFE (plus 6,9 proc.).

Fundusze inwestycyjne
Już bez szału popytu na fundusze dłużne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze inwestycyjne
Mieszane perspektywy przed złotem
Fundusze inwestycyjne
USA pozostaną w hossie. W Polsce lepiej postawić na fundusz skarbowy
Fundusze inwestycyjne
Jesienią krajowe fundusze obligacji poderwały się do lotu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Fundusze inwestycyjne
Jakub Głowacki, zarządzający Acer FIZ: Europa na krawędzi kryzysu
Fundusze inwestycyjne
Sektor TFI i klienci nie będą skłonni do większego ryzyka