– Lada chwila w Komisji Nadzoru Finansowego złożymy wniosek o dołączenie do programu kolejnych kilkudziesięciu banków – zapowiada Tomasz Sędkowski, prezes BPS TFI.
Skąd u spółdzielców takie zainteresowanie PPE? – Niewątpliwie pomogło rozpoczęcie dyskusji nad nowym kształtem programów zabezpieczenia emerytalnego – nie ukrywa Sędkowski. – Bardzo dużo zaczęło się ostatnio mówić o konieczności oszczędzania na emeryturę ze względu na wątpliwą wysokość świadczenia emerytalnego wypracowanego w tzw. I filarze – przyznaje Piotr Kaczyński, prezes Hexa Banku Spółdzielczego w Piątnicy Poduchownej. – Chcemy, aby nasi pracownicy nie musieli martwić się o przyszłość finansową. Taki program to również doskonała przewaga konkurencyjna na rynku pracy, a dzisiaj pozyskanie specjalisty nie jest łatwym zadaniem – przekonuje Kaczyński.
Paweł Borys, prezes PFR, potwierdził w zeszłym tygodniu w #PROSTOzPARKIETU, że pracodawcy, którzy prowadzą PPE na określonych warunkach, nie będą musieli zakładać nowych pracowniczych planów kapitałowych (PPK).
Dla BPS TFI priorytetem jest teraz sprawna obsługa banków spółdzielczych. – Na tym się koncentrujemy, biorąc pod uwagę liczbę pracodawców, mówimy o ogromnym przedsięwzięciu. Ale nie zamykamy się również na podmioty spoza naszej grupy – twierdzi Sędkowski.
Przystąpienie do już istniejącego, międzyzakładowego PPE jest prostsze i szybsze, ale wiąże się z koniecznością akceptacji warunków, na których już funkcjonuje program. Pracodawcy oczekujący PPE działającego na innych zasadach, np. o wyższej składce, muszą pamiętać, że wiąże się to z koniecznością założenia nowego programu i w konsekwencji – dłuższym terminem uruchomienia.