Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dobry okres, jeśli chodzi o sprzedaż funduszy, trwa od maja zeszłego roku. TFI przyciągnęły od tego czasu już blisko 26 mld zł, zacierając wiosenną panikę. Co miesiąc do funduszy trafiało od 1,5 do blisko 4 mld zł. Wygląda na to, że sprzedaż w pierwszym miesiącu nowego roku była nawet wyższa o kilkaset milionów złotych od wyniku z lipca 2020 r. Łączne napływy wyniosły 4,58 mld zł netto, z czego największa część – tradycyjnie – zasiliła konta funduszy dłużnych – podaje Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami. Strategie dłużne przyciągnęły około 3 mld zł, a niemal połowa tej kwoty trafiła do funduszy dłużnych uniwersalnych (według klasyfikacji IZFiA). Warto odnotować także całkiem duże, wynoszące 0,35 mld zł netto, napływy do portfeli papierów korporacyjnych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.