Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W pierwszych miesiącach 2021 r. napływy były jedne z najwyższych w historii rynku. Wówczas największą popularnością cieszyły się oczywiście fundusze dłużne. Dość szybko jednak notowania tych produktów zaczęły się pogarszać, co zaczęło skutkować stopniowym odwracaniem się klientów od funduszy dłużnych. Jednocześnie kapitał płynął do funduszy akcji, przede wszystkim zagranicznych. Umorzenia w funduszach obligacji przybrały na sile jesienią. Wówczas także przecena instrumentów dłużnych znacznie się obniżyła wraz z podwyżkami stóp procentowych. W samym grudniu umorzenia jednostek przewyższyły wpłaty do funduszy o niecałe 1 mld zł – wynika z danych IZFiA. Przypomnijmy, że w październiku i listopadzie saldo było pod kreską odpowiednio o 3,6 mld zł i 4,4 mld zł. W ostatnim miesiącu roku znów przeważały odpływy w funduszach obligacji, sięgające około 1,4 mld zł netto. Jeśli chodzi o fundusze akcji, znów kapitał głównie wędrował za granicę, do funduszy globalnych. Tymczasem z portfeli krajowych akcji kapitał odpływał. Jak szacuje serwis Analizy.pl, w grudniu najwięcej świeżego kapitału pozyskał Quercus TFI. Co ciekawe, w tym przypadku na czele listy sprzedaży znalazły się dwa fundusze dłużne. Towarzystwo może zaliczyć do udanych cały ubiegły rok – łączne saldo napływów w 12 miesięcy sięgnęło 1,34 mld zł. Na drugim miejscu w grudniu pod względem sprzedaży znalazło się TFI PZU, z napływami rzędu 178 mln zł, także dzięki funduszom dłużnym. Cały zeszły rok TFI zakończyło z bilansem sprzedaży w wysokości ponad 0,4 mld zł – podaje serwis Analizy.pl. Niewiele mniej w grudniu pozyskało PKO TFI, które było najsilniejsze w całym ubiegłym roku. Sprzedaż netto funduszy PKO TFI sięgnęło aż 4,3 mld zł. W pierwszej trójce TFI z największym bilansem sprzedaży w całym 2021 r. zmieściły się jeszcze NN Investment Partners TFI (2 mld zł) oraz Santander TFI (1,4 mld zł). Jednak w grudniu w obu towarzystwach saldo napływów znalazło się pod kreską.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po tym, jak w kwietniu złoto sięgnęło 3500 dol. za uncję, kruszec porusza się w trendzie bocznym, zawężając zakres ruchów.
Z raportu IZFiA wynika, że w dwóch poprzednich latach opłaty za zarządzanie funduszami obligacji krótkoterminowych rosły, a to najpopularniejsze rozwiązania wśród klientów. Są jednak nadzieje, że to koniec podwyżek.
Od dłuższego czasu TFI wykładają gotówkę na zakupy polskich akcji mimo przewagi umorzeń w tego rodzaju funduszach. Na ratunek przybywają pracownicze plany kapitałowe.
Rynek funduszy w tym roku mocno rośnie, ale manna nie spada każdemu. Z giełdowych TFI niekwestionowanym liderem jest towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka. Pozostałe trzy nie radzą sobie z utrzymaniem klientów przy funduszach.
Choć od razu trzeba zaznaczyć, że to przede wszystkim bankowe TFI przyciągają kapitał, przenoszony najczęściej z depozytów. Przypływ podnosi jednak wszystkie łodzie, a więc i giełdowego Quercusa, który bije rekordy wyceny.
W II kwartale największe giełdowe TFI wypracowało 12,8 mln zł zysku netto, bijąc o 10 proc. prognozy BM Pekao.