Zamierzacie wprowadzić centralny rejestr obligacji. Proszę nam przybliżyć szczegóły tego projektu i powiedzieć, jakie korzyści uzyskają dzięki niemu inwestorzy?
Michał Stępniewski: Narzędzie jest w fazie koncepcyjnej i znalazło się w projekcie zmian funkcjonowania rynku kapitałowego. Projekt ten został we wtorek wstępnie zatwierdzony przez Radę Ministrów. Znalazł się w nim zapis, że intencją ustawodawcy jest, by wszystkie obligacje nowej emisji były zdematerializowane, co w praktyce oznacza ich zapisanie na rachunkach papierów wartościowych i rejestrację w KDPW. Dzięki temu KDPW będzie mógł stworzyć pewną bazę informacyjną, do której wgląd będą mieli inwestorzy. Będzie więc można zobaczyć kto emituje obligacje, ile serii wyemitował, jaka jest skala emisji, postęp w regulowaniu zobowiązań i terminy zapadalności.
A więc pełna transparentność i łatwy dostęp?
Tak. Chcemy, by nie tylko KNF miał dostęp do tej bazy, ale w szczególności inwestorzy. Wydaje nam się bowiem, że to będzie bardzo ważne źródło informacji, które może być kluczowe przy podejmowaniu decyzji o kupnie obligacji danego emitenta. Inwestor będzie mógł sobie bowiem sprawdzić, czy emitent w terminie reguluje swoje zobowiązania i czy przypadkiem nie robi tak, że nowymi emisjami spłaca stare. Zależy nam na pełnej transparentności. Wydaje mi się, że to będzie służyć nie tylko inwestorom, ale też emitentom. Ci którzy działają uczciwie i wywiązują się ze swoich zobowiązań, będę się pozytywnie wyróżniać na tle innych, co w pewien sposób będzie ich promować. Dodam jeszcze, że aby informacja była pełna, nowelizacja przewiduje, by od emitenta pozyskać też historię wcześniejszych emisji. Tutaj nie ma wymogu dematerializacji, ale jest wymóg poinformowania. Dzięki temu rejestr będzie zawierał kompletne dane.