Złoty coraz mocniejszy. A to jeszcze nie koniec?

Krajowa waluta na dobre wróciła do łask inwestorów. Punktem zwrotnym okazało się wyborcze zwycięstwo partii opozycyjnych i zmiana nastawienia RPP na bardziej jastrzębie. W ostatnich dniach większego znaczenia nabrały także czynniki globalne.

Publikacja: 15.11.2023 21:00

Złoty coraz mocniejszy. A to jeszcze nie koniec?

Foto: Adobestock

W ostatnich tygodniach inwestorzy zwrócili się ku polskim aktywom, co przełożyło się na wyraźne umocnienie złotego względem najważniejszych walut. W ciągu miesiąca, który minął od wyborów w Polsce, kurs dolara spadł z 4,31 zł w okolice 4,04 zł, co jest najniższym poziomem od ponad trzech miesięcy. Mniej trzeba płacić również za euro, które w ostatnich dniach kosztowało poniżej 4,40 zł, co jest poziomem niewidzianym od ponad trzech lat.

Powyborczy rajd złotego

Jak zauważa Rafał Sadoch, analityk BM mBanku, ostatnia fala umocnienia krajowej waluty to efekt zarówno czynników krajowych, związanych głównie ze zmianą nastawienia inwestorów do polskich aktywów po wyborach, jak i czynników globalnych. – Perspektywy złotego wyraźnie się poprawiły od połowy października. Jeśli chodzi o czynniki krajowe, można wymienić tu ocieplenie relacji z Unią po wyborach czy zmianę nastawienia Rady Polityki Pieniężnej. Tylko to przełożyło się już na umocnienie złotego wobec euro o kilka groszy. Dodatkowo w ostatnim czasie pojawił się jeszcze mocniejszy czynnik z zewnątrz, a mianowicie silna przecena dolara spowodowana wymazaniem oczekiwań na podwyżki stóp w USA po niższych od prognoz danych o inflacji – tłumaczy. I podkreśla, że jeśli Fed faktycznie zacznie łagodzić ton, to kapitał szerszym strumieniem zacznie przepływać od dolara w kierunku rynków wschodzących, czyli także do złotego.

Według Marka Rogalskiego z DM BOŚ w kursie złotego nadal widać premię wyborczą, co ma związek z oczekiwaniami wobec środków unijnych z KPO. – Jednocześnie rynek (jak widać słusznie) założył, że „gołębie” podejście Rady Polityki Pieniężnej może być chwilowe – przekaz po ostatnim posiedzeniu można interpretować jako sygnał, że do wiosny stopy procentowe nie ulegną zmianie. Ta „jastrzębiość” RPP pośrednio wspiera złotego – mówi Rogalski.

Słaby dolar wsparciem

W ostatnich dniach większego znaczenia nabrały czynniki globalne, które zdaniem Bartłomieja Mętraka z XTB będą wywierały pozytywny wpływ na złotego. – Słabnący dolar może wspierać dalsze spadki na USD/PLN. Z tego względu potencjał na tej parze walutowej wydaje się większy niż w przypadku EUR/PLN. Jeśli obecna narracja na rynku globalnym zostanie utrzymana, to można oczekiwać kontynuacji trendu oraz umocnienia złotego. Jednak potencjał wzrostu jest już zdecydowanie mniejszy niż miesiąc temu – ocenia analityk. W przypadku dalszego osłabienia dolara jego zdaniem możliwy będzie przed końcem roku test minimów na parze USD/PLN z lipca 2023 r., czyli ok. 3,95 zł za dolara. – Dokładając do tego czynniki krajowe, należy mieć na uwadze także niższe poziomy w okolicach 3,80–3,90 zł. Z kolei na parze EUR/PLN kurs znajduje się już poniżej lokalnych minimów z końca lipca 2023 r. Dlatego zasięg ruchu spadkowego w okolice poziomów 4,30 jest bardziej realny. Ale należy pamiętać, że w obecnym niepewnym otoczeniu makroekonomicznym narracja na rynkach może zmienić się momentalnie – zaznacza Mętrak.

Jak zauważa Rogalski, jeśli chodzi o rynek globalny, jesteśmy świadkami dostosowania się kursu EUR/USD do nowej rzeczywistości. – Euro zyskuje, gdyż rynki nazbyt pesymistycznie zapatrywały się na perspektywy gospodarcze Eurolandu, a z kolei dolar zaczyna być pod presją wizerunkową w kontekście niepokojąco rosnącego zadłużenia USA oraz zakończonego już cyklu podwyżek stóp przez Fed. Zwyżka EUR/USD może pchać USD/PLN znów mocniej w dół – nawet w stronę 4 zł na przełomie roku – uważa analityk DM BOŚ. Zaznacza jednak, że ten scenariusz nie bierze pod uwagę scenariusza postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. – Taki ruch Sejmu zostałby bardzo źle przyjęty przez zagranicznych inwestorów i mógłby doprowadzić do osłabienia się złotego w krótkim terminie o ponad 20 groszy – ocenia Rogalski.

Opinie

Złoty korzysta ze słabości dolara

Andrzej Kiedrowicz ekspert PKO BP

Złoty od wyborów istotnie się umocnił, wsparty zarówno przez krajowe fundamenty, jak i wyraźną poprawę globalnego sentymentu inwestycyjnego. Z krajowych czynników złotego wsparł „jastrzębi” zwrot RPP, która na listopadowym posiedzeniu wskazała na brak konieczności dalszych obniżek stóp prawdopodobnie do czasu publikacji nowej projekcji inflacji NBP w marcu 2024 r. Z kolei globalnie szybszy od oczekiwań proces dezinflacji w USA praktycznie utrwalił narastające oczekiwania rynkowe, że Fed definitywnie zakończył już swój cykl zacieśniania pieniężnego, przybliżając zarazem spodziewaną datę rozpoczęcia nowego cyklu luzowania pieniężnego na II kw. 2024 r. To fundamentalnie osłabia dolara z korzyścią m.in. dla euro oraz walut rynków wschodzących. Dodatkowo poprawie zaczynają ulegać perspektywy wzrostu europejskiej gospodarki, co nie tylko wspiera euro, ale pośrednio również złotego, poprzez pozytywny wpływ jej wzrostu na PKB Polski. Jednak skala aprecjacji złotego z ostatnich tygodni zapewne zdyskontowała już znaczną część ze wskazanych powyżej czynników. Z kolei skala dalszego spadku kursu USD/PLN będzie uzależniona od dynamiki wzrostu kursu EUR/USD, której to zmieniające się fundamenty globalne powinny wciąż sprzyjać. Stąd przebicie okrągłego poziomu 4 zł na USD/PLN przed końcem bieżącego roku wydaje się bardzo prawdopodobnym scenariuszem.

Złoty uwzględnił już działania banków centralnych

Arkadiusz Trzciołek ekonomista Citi Handlowego

Istotnym czynnikiem dla dalszych notowań polskiej waluty pozostaje relatywna polityka pieniężna NBP wobec EBC oraz Fedu. Zmiana nastawienia RPP podczas listopadowego posiedzenia pokazuje, że polityka pieniężna w Polsce będzie prawdopodobnie łagodzona w mniejszym stopniu, niż można było do niedawna zakładać. W ostatnim czasie padały również sygnały od niektórych członków RPP o możliwym braku zmian stóp w całym przyszłym roku. W takim otoczeniu przy ostatnich publikacjach danych makroekonomicznych sugerujących brak konieczności dalszych podwyżek stóp procentowych w USA otworzyło się pole do umocnienia złotego wobec walut bazowych. Przy założeniu, że nastawienie w polskiej polityce pieniężnej istotnie się nie zmienia co najmniej do kolejnej publikacji projekcji makroekonomicznej NBP (w marcu 2024 r.), a banki centralne w USA i strefie euro wstrzymają się do połowy przyszłego roku z ewentualnymi obniżkami stóp, przestrzeń do umocnienia złotego wobec euro i dolara z kanału stóp procentowych mogła się wyczerpać. Spadek notowań USD/PLN poniżej granicy 4 jest w większym stopniu uzależniony od potencjału wzrostu pary EUR/USD powyżej 1,10 niż relatywnej siły polskiej waluty.

Forex
Złoty dostał nowe życie. Będzie jeszcze mocniejszy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Forex
Amerykański dolar wciąż nie odpuszcza. EUR/USD znów niżej
Forex
Analitycy Goldmana Sachsa nieustannie wierzą w złoto
Forex
Japońska waluta znów słabnie w oczach. Do jakich poziomów może dojść USD/JPY?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Forex
Dolarowy rajd zatrzymany. To tylko chwilowy przystanek?
Forex
Sytuacja złotego wciąż jest daleka od ideału