Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ostatni cios dla tego rynku przyszedł ze strony amerykańskiego Departamentu Energii, który poinformował o wyraźnym wzroście zapasów ropy w Stanach Zjednoczonych. „Zwiększenie zapasów i produkcji ropy przyczyniło się do obniżenia notowań ropy WTI, której sytuacja była już niestabilna w związku z potencjalnym ryzykiem spowolnienia na rynkach wschodzących" – wskazują analitycy Saxo Banku. Warto zwrócić uwagę, że wzrost produkcji (m.in. w Stanach Zjednoczonych czy Rosji) i zapasów ropy jest dziś jednym z najważniejszych czynników, które przemawiają za spadkami cen ropy. Przedstawiciele Saxo Banku podkreślają jednak, że aby lepiej zrozumieć zachowanie cen ropy, trzeba się też bliżej przyjrzeć strukturze popytu na ten surowiec. „Jak donosi Bloomberg, według Międzynarodowej Agencji Energetycznej 50 proc. globalnego wzrostu popytu w 1999 roku było napędzane przez kraje spoza Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.