Wewnątrz Fed utrzymuje się duży podział dotyczący tego, jak ma wyglądać dalsza ścieżka stóp. Część przedstawicieli Fed w większym stopniu zaniepokojonych jest podwyższoną inflacją, a inni obawiają się o rynek pracy. Jak na razie bardziej do głosu dochodzili przedstawiciele jastrzębiego skrzydła. Niewiele w przeszłości było przypadków, kiedy Fed podejmował decyzje wbrew oczekiwaniom rynkowym. Podobnie będzie zapewne i tym razem. W perspektywie do końca 2026 rynek spodziewa się jeszcze dwóch obniżek stóp procentowych. Dużo w tym względzie zależeć będzie od nowego szefa Fed, który obejmie stery w maju. Przypomnijmy, że przez zawieszenie pracy amerykańskiej administracji nie znamy jeszcze wielu październikowych danych, przez co decyzja podejmowana będzie nieco po omacku.
Na Starym Kontynencie w oczekiwaniu na wynik posiedzenia także niewiele się dzieje, a niemiecki Dax stabilizuje się powyżej 24 000 pkt. Eurodolar cały czas na poziomie 1,1650. Podobnie, złoto zatrzymało się na poziomie 4 200 USD za uncję, a baryłka WTI notowana jest blisko 60 USD.
Głównym tematem na rynkach w ostatnich godzinach był wzrost rentowności po wypowiedzi członkini Zarządu Europejskiego Banku Centralnego Isabel Schnabel, która zasugerowała, że stopy EBC mogły osiągnąć swoje minimum, a kolejnym ruchem może być podwyżka. W przypadku EBC rynek w dającej się przewidzieć przyszłości nie zakładał zmiany wysokości kosztu pieniądza, a sama wypowiedź nie była kontrowersyjna. Trafiła jednak na podatny grunt i oczekiwania na obniżki, szczególnie w wykonaniu Fed.
Bank Rezerwy Federalnej Australii utrzymał dziś zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe, ale jednocześnie wyraził zaniepokojenie inflacją, co osłabiło notowania AUD.