O 100 dolarach na ropie na razie należy zapomnieć

Ostatnie tygodnie przyniosły przecenę na rynku czarnego złota. Powrotu do zwyżek nie można wykluczyć, ale raczej nie będą one zbyt mocne.

Aktualizacja: 23.10.2018 07:51 Publikacja: 23.10.2018 05:10

O 100 dolarach na ropie na razie należy zapomnieć

Foto: AFP

Prognozy mówiące o tym, że ceny ropy naftowej mogą w niedługim czasie zbliżyć się do poziomu 100 dolarów za baryłkę, stają się coraz mniej realne. Po dynamicznych zwyżkach we wrześniu październik przynosi bowiem przecenę tego surowca i tym samym znowu więcej argumentów mają ci, którzy nie widzą kursu ropy przy 100 dolarach.

Kwestia Iranu

Jeszcze na początku października wydawało się, że poziom 100 dolarów za baryłkę jest jak najbardziej do osiągnięcia. Cena za baryłkę ropy typu Brent przebiła poziom 86 dolarów, zaś typu WTI zbliżyła się do 77 dolarów. Już wtedy pojawiały się głosy, że podejście pod psychologiczny poziom wcale nie będzie jednak takie łatwe. Kolejne tygodnie tego miesiąca potwierdziły te przypuszczenia. Ropa Brent zjechała poniżej 80 dolarów za baryłkę, a WTI poniżej 70 dolarów.

– Jeszcze na początku października na rynku ropy naftowej pojawiały się prognozy, które zakładały dalsze zwyżki notowań tego surowca, w kierunku 90, a nawet 100 dolarów za baryłkę. Główną przyczyną tych śmiałych projekcji były obawy dotyczące produkcji ropy naftowej w Iranie oraz eksporcie ropy z tego kraju – wskazuje Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.

Ma to związek oczywiście z sankcjami narzuconymi przez Stany Zjednoczone na Iran. Amerykanie dodatkowo oczekują, że ich sojusznicy całkowicie zrezygnują z irańskiej ropy naftowej. Na to się jednak nie zanosi.

– Obecnie wiele wskazuje na to, że wbrew życzeniom Stanów Zjednoczonych produkcja ropy naftowej w Iranie nie spadnie do zera – a to oznacza podobny scenariusz jak przy poprzedniej rundzie sankcji, podczas której kilka azjatyckich krajów otrzymało wyłączenia z sankcji – twierdzi Sierakowska.

Rosnące zapasy

Kwestia irańska to jednak tylko jedna strona medalu. Jak wskazuje Bartosz Sawicki, kierownik departamentu analiz TMS Brokers, ostatnie spadki cen na rynku ropy naftowej wiązać należy z sytuacją w Stanach Zjednoczonych i wyraźnym wzrostem zapasów w tym kraju.

– W ciągu trzech tygodni zwiększyły się one o przeszło 20 mln baryłek, czyli zdecydowanie mocniej, niż wskazywałyby szablony sezonowe i dotychczasowe tendencje rynkowe. Drugorzędną, ale istotną rolę odegrał rosnący pesymizm odnośnie do tempa wzrostu globalnej gospodarki, zwłaszcza rynków emerging markets, które dodatkowo borykają się ze słabością walut, która potęguje negatywny wpływ drogiej ropy na popyt – mówi Sawicki. Zaznacza jednocześnie, że wpływ na zapasy ropy mają w ostatnim czasie także huragany, które nawiedzają Stany Zjednoczone. – Szczególnie mocno zaburzyły one import i eksport surowca. Dane mogą się zatem okazać mało wiarygodne – uważa Sawicki.

Przedstawiciele Commerzbanku zwracają z kolei uwagę na nastawienie do rynku inwestorów spekulacyjnych. Jak zauważają, w poprzednim miesiącu dało się zaobserwować zdecydowany spadek liczby długich pozycji zarówno w przypadku ropy WTI, jak i Brent.

Prognozy rynku

GG Parkiet

Na razie niewiele wskazuje na to, aby ropa miała zaatakować poziom 100 dolarów, chociaż nie można też wykluczyć powrotu do zwyżek. – Lada moment w życie wejdą sankcje nałożone na Iran, a nie widać, by w OPEC rosła produkcja w stopniu pozwalającym zrekompensować spadek dostaw na rynki globalne z tego tytułu. W tym świetle ostatnie cofnięcie się cen surowca może się jawić jako chwilowy spadek. Spodziewamy się, że pod koniec roku ceny będą nieco wyższe niż obecnie, ale zarazem podtrzymujemy opinię, że bariera 100 USD za baryłkę pozostaje nieosiągalna – uważa Sawicki.

Średnia prognoz analityków ankietowanych przez Bloomberg mówi, że na koniec roku baryłka ropy WTI będzie kosztować 69,5 USD, a ropy Brent 76,6 USD.

Forex
Złoty dostał nowe życie. Będzie jeszcze mocniejszy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Forex
Amerykański dolar wciąż nie odpuszcza. EUR/USD znów niżej
Forex
Analitycy Goldmana Sachsa nieustannie wierzą w złoto
Forex
Japońska waluta znów słabnie w oczach. Do jakich poziomów może dojść USD/JPY?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Forex
Dolarowy rajd zatrzymany. To tylko chwilowy przystanek?
Forex
Sytuacja złotego wciąż jest daleka od ideału