Jeśli spojrzymy na złotego poprzez indeks złotego, który lepiej oddaje sytuację, to w tym przypadku wróciliśmy powyżej dołków. Z tej perspektywy można powiedzieć, że sytuacja się unormowała. W przypadku walut trudno jest natomiast w tej chwili mówić o fundamentach.
A gdyby jednak spojrzeć na fundamenty?
Inflacja CPI jest poniżej 3 proc. Owszem, na świecie są trendy deflacyjne, ale te miary też wynikały z bardzo niskich cen ropy naftowej. Było duże zawieszenie aktywności gospodarczej. To nie był dobry czas do wzrostu cen. Zupełnie inaczej może być po odmrożeniu gospodarek. W wielu sektorach ceny mogą rosnąć, a trzeba pamiętać, że przełożyć się na to może również susza, z którą mieliśmy do czynienia. Również sektor bankowy będzie próbował kompensować sobie straty wynikające z niższych stóp procentowych. Możemy więc mieć jeszcze do czynienia z efektem wyższej inflacji. Tym samym dystans między poziomem inflacji a stopami procentowymi w Polsce może być stosunkowo duży. Z tego punktu widzenia trzeba być ostrożnym, inwestując w złotego. Poziom tej relacji to niekorzystny układ dla złotego i w długim terminie to może do nas wrócić. Z kolei z perspektywy analizy technicznej ten rajd wygląda naprawdę korzystnie.
Skoro mowa o analizie technicznej, to jakie poziomy może zaatakować złoty?
Jeżeli chodzi parę EUR/PLN, to jest to jedna z par, która nie złamała jeszcze głównego poziomu zniesienia Fibonacciego, czyli 61,8 proc. całego ruchu spadkowego. Ten poziom jest w okolicach 4,36–4,365, w zależności z jakiego interwału czasowego korzystamy. Wydaje się, że w tym momencie jest to właśnie cel tego ruchu. Jeśli natomiast spojrzymy na pozostałe pary walutowe, a przede wszystkim na indeks złotego, to widzimy, że poziom, o którym wspomniałem, został już złamany. Jak chaotyczny jest wykres, szczególnie indeksu złotego, pokazuje fakt, że dołki z 2016 r., które wydawały się ważne z punktu widzenia analizy technicznej, zostały złamane w marcu, a teraz wróciliśmy ponad te poziomy. Lokalny dołek pozwolił więc na konsolidację, podwójne dno i wyjście w górę. Z kolei w przypadku np. USD/PLN wykres wygląda tak, jakby wszystko wracało do normalności, a funt jest już poniżej 5 zł.
To jakie są perspektywy przed złotym w długim terminie? Z jednej strony mówi pan, że analiza techniczna sprzyja naszej walucie, ale z drugiej strony fundamenty wydają się nie być już tak korzystne.