Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nasza waluta po problemach, jakie miała jeszcze dwa tygodnie temu, wyraźnie złapała oddech i dynamicznie zaczęła odrabiać poniesione wcześniej straty. – Po poważnym naruszeniu oporu 4,57 notowania złotego weszły w fazę umocnienia. Pokonanie tej ceny związane było z kontynuacją październikowego trendu i dopiero najwyższe notowania pary z ostatnich dziesięciu lat zatrzymały popyt. Mowa o cenie 4,63, która utworzyła ważną strefę podażową – wskazuje Paweł Śliwa, analityk BM mBank. To właśnie od tego poziomu rozpoczął się ruch umacniający złotego. – Ostatnie dni to konsekwencje wynikające z odbicia od oporu – podkreśla Śliwa. Wydawało się, że para EUR/PLN na dłużej zagości w okolicach 4,50, gdzie wypadało istotne wsparcie. Poziom ten został złamany bez przeszkód w poniedziałek, kiedy to mieliśmy masowy zwrot w stronę ryzykownych aktywów. Jakie teraz poziomy mogą się okazać istotne dla pary EUR/PLN? – Na interwale dziennym tegoroczne szczyty tworzą zaczątki formacji M. Daleko jeszcze do jej potwierdzenia, czyli przełamania wsparcia 4,37, ale ten kierunek może się okazać dominujący w najbliższych dniach. Szczególnie jeżeli na światowych rynkach będziemy mieli do czynienia z deprecjacją euro. Jeżeli dołek przetrwa próbę czasu, to notowania EUR/PLN powinny się skierować w stronę 4,57 lub podjąć kolejną próbę ataku na nowy szczyt – wskazuje Paweł Śliwa. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.