Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Tym samym już w piątek złoty wyraźnie osłabił się zarówno względem euro, jak i dolara. W poniedziałek ruch był kontynuowany. Tym razem powodem deprecjacji był jednak globalny odpływ kapitału od ryzykownych aktywów. Euro w poniedziałek było wyceniane nawet na ponad 4,51 zł, podczas gdy jeszcze w czwartek kosztowało mniej niż 4,43 zł. Wycena dolara skoczyła z 3,62 do 3,70 zł.
– Złotego dotknęło pogorszenie nastrojów na rynkach zewnętrznych, ale lokalnie spotyka się z nieoczekiwanym przeciwnikiem w postaci Narodowego Banku Polskiego. W piątek pierwszy raz od 2013 r. NBP interweniował na rynku walutowym. Zaskakujący był też kierunek interwencji, gdyż bank centralny sprzedawał polską walutę, co nie zdarzyło się od 2010 r. – wskazuje Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Piątkowe wydarzenia odbiły się echem również na rynku walutowym. Para EUR/USD w reakcji na zaostrzenie retoryki...
Jeśli nawet pod koniec ub. tygodnia można było doszukać się korekty spadkowej na rynku metali szlachetnych, to w...
Miłośnicy podwyższonej zmienności już na początku tygodnia nie mieli powodów do narzekań. A to wcale nie musi by...
Na rynku amerykańskim znów dominują byki. Tamtejsze indeksy od kilku tygodni kontynuują wspinaczkę. W tym samym...
Ropa naftowa wróciła w ostatnim czasie do „żywych”. W ciągu ostatniego tygodnia jej notowania podskoczyły o okoł...
Poniedziałkowy poranek był dość trudny dla posiadaczy kryptowalut. Spora część z nich notowała dwucyfrową przece...