Chociaż zaczęło się już przedświąteczne odliczanie, to inwestorzy na rynku walutowym nie mogą jeszcze w spokoju przygotowywać się do Bożego Narodzenia. Przed nami bowiem supertydzień z bankami centralnymi. Główną rolę znowu będzie grała Rezerwa Federalna.
Jakie zacieśnienie?
Kształt jej dalszej polityki pieniężnej poznamy w środę. Od wielu tygodni jest to przedmiot spekulacji rynkowych. Zacieśnienie polityki wydaje się być przesądzone, ale pytanie brzmi, jaką formę przybierze i w jakim tempie będzie prowadzone. Dolar przed decyzjami Fedu pozostaje mocny. W poniedziałek para EUR/USD znajdowała się poniżej poziomu 1,13. To by sugerowało, że rynek liczy jednak na bardziej wyraźny sygnał zacieśniania polityki pieniężnej. Czy słusznie?
– Wydaje się, że Fed ma wystarczająco mocne podstawy do szybszych i bardziej zdecydowanych działań. Ostatni tydzień przyniósł naprawdę mocne dane z amerykańskiego rynku pracy. Nie sposób nie wspomnieć o inflacji w Stanach Zjednoczonych, która sięga najwyższych poziomów od 1982 roku! Realne stopy procentowe i tak są silnie ujemne, co powoduje, że zwiększa się presja na szybkie podnoszenie stóp procentowych. Jednak zanim to nastąpi, musi dojść jeszcze do wygaszenia programu QE – wskazuje Michał Stajniak, analityk XTB.
Rynek oczekuje, że Fed zwiększy tempo redukcji skupu z 15 do 30 mld USD. Co dalej? – Nie jest też wykluczone, że na kolejnych posiedzeniach Fedu będziemy mieli kolejne decyzje o przyspieszeniu taperingu, co da nam podstawę do szybszych podwyżek – uważa Stajniak.