Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ropa WTI bez większych problemów przebiła poziom 80 USD za baryłkę, a Brent 85 USD. Byki znów rozdają karty.
– W obliczu coraz mniejszych obaw o wpływ wariantu omikron na globalną gospodarkę, uwaga inwestorów na rynku ropy naftowej przerzuciła się na problemy z podażą tego surowca, które niedawno pojawiły się w Libii i Kazachstanie, a od dłuższego czasu trwają także w innych krajach, np. Nigerii. Dodatkowo, pojawiły się obawy o kolejne ruchy Rosji na Ukrainie, które dodatkowo zdestabilizowałyby sytuację polityczną na Wschodzie, stanowiąc wsparcie dla cen ropy – zwraca uwagę Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.
O ile rano faktycznie można było zobaczyć reakcję złotego na wybory prezydenckie, tak w drugiej części dnia sytuacja została opanowana. Eksperci wskazują jednak, że wątek prezydencki wcale nie musi zostać całkowicie zepchnięty na bok.
Bazowe scenariusze analityków zakładają kontynuację słabości amerykańskiego dolara i rosnącego w siłę złotego i to mimo że kurs pary USD/PLN jest obecnie w okolicach najniższego poziomu od około czterech lat.
XTB zgodnie z zapowiedziami kontynuuje swoją ekspansję marketingową. Najnowszymi przejawami tego są projekty: „XTB. Where your money works – with Tyson Fury” oraz „Darmowa akcja”, która jest realizowana w obszarze MENA (Bliski Wschód i Afryka Północna).
Chociaż w Polsce żyliśmy w poniedziałek wynikami I tury wyborów prezydenckich, to układ sił na rynku walutowym się nie zmienił.