Gdy europejska motoryzacja się rozpędza, polska drepcze w miejscu. Jak podało w środę Europejskie Stowarzyszenie producentów pojazdów ACEA, w kwietniu 2023 r. rejestracje nowych samochodów osobowych w całej UE wzrosły o 17,2 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, do 803,2 tys. sztuk. Tymczasem w Polsce wzrost wyniósł zaledwie 1,7 proc. W rezultacie na tle dużych europejskich rynków, do których także się zaliczamy, wypadliśmy niezwykle blado: w Niemczech wzrost sprzedaży wyniósł 12,6 proc., we Francji 21,9 proc., we Włoszech 29,2 proc.

Według Instytutu Samar pogorszenie wyników to z jednej strony efekt krótszego „świątecznego” miesiąca, z drugiej zaś rosnących cen. Podwyżki od kilku do niemal 10 procent można zaobserwować zarówno w przypadku marek popularnych, jak i premium. – W sumie ceny na rynku wzrosły średnio o około 8 proc. Średnia cena sprzedaży na koniec marca wyniosła niemal 167 tys. zł i była o 7,6 proc. wyższa niż rok wcześniej – podał Samar w comiesięcznym komunikacie.

Kupujących dobijają koszty finansowania. – O ile zdecydowanie poprawiła się dostępność samochodów – zaczyna być ich więcej niż klientów – to wysokie stopy procentowe oraz marże firm finansujących zakup auta, w połączeniu z rosnącymi wymaganiami zdolności kredytowej, stają się głównym powodem słabszej sprzedaży – powiedział „Parkietowi” Piotr Mozdyniewicz, prezes grupy dealerskiej MM Cars.

Pocieszeniem może być znaczący, bo prawie 55-procentowy wzrost sprzedaży w Polsce samochodów elektrycznych, nieco większy niż średnia unijna dla rejestracji tego typu samochodów, wynosząca 51,9 proc. Jednak liczbowo polski rynek nie wygląda atrakcyjnie. W ubiegłym miesiącu sprzedano w kraju 1230 elektryków, podczas gdy w Niemczech 29,7 tys., we Francji ponad 17 tys., w Holandii 8,3 tys.

Według ACEA udział elektryków w łącznej sprzedaży samochodów osobowych w UE zaczyna powoli doganiać diesle. W kwietniu samochody bateryjne stanowiły 11,8-procent całej sprzedaży w porównaniu z 9,1 proc. rok wcześniej. Natomiast udział diesli okazał się już niewiele większy, wynosząc w ubiegłym miesiącu 14,7 proc.