Z opracowania przygotowanego przez Turystyczny Fundusz Gwarancyjny wynika jednak, że w porównaniu do czasów sprzed pandemii branża ma nadal sporo do nadrobienia. W 2019 r. liczba osób korzystających z tzw. zorganizowanych imprez turystycznych wynosiła 7,78 mln. W „pandemicznym” roku 2020 było ich 1,1 mln.

TFG działa w strukturach Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Stanowi dodatkowe zabezpieczenie dla klientów biur podróży na wypadek ich niewypłacalności. Wysokość składek na TFG opłacanych przez firmy obliczana jest na podstawie liczby klientów.

Z danych Funduszu wynika, że w 2022 r. ponad połowa (3,1 mln) klientów biur podróży korzystała z wczasów zagranicznych z przewozem czarterowym. Prawie 2,3 mln osób wybrało ofertę zorganizowanego wypoczynku w Polsce lub w kraju sąsiednim. Kolejne 940 tys. zdecydowało się na zagraniczną podróż z dojazdem innym niż czarter (np. autokarem lub na własną rękę).

– Pomimo tego, że w ubiegłym roku nie można było liczyć na duże zniżki w ramach promocji last minute, to i tak wielu klientów decyzję o wyjeździe i zawarciu umowy podejmowało tuż przed wakacjami oraz w trakcie ich trwania – mówi Marek Niechciał, członek zarządu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, odpowiedzialny za obszar turystyki.

Na koniec 2022 r. w ewidencji TFG wpisanych było 4,5 tys. firm. Z perturbacji związanych z wybuchem wojny w Ukrainie czy spadkiem wartości złotego wyszły obronną ręką. Upadłość ogłosiły tylko dwa podmioty, najmniej od 2017 r. W żadnym przypadku nie było konieczności uruchamiania środków z TFG.