Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 01.05.2025 06:15 Publikacja: 17.07.2022 21:00
Foto: Adobestock
W rankingu eksperci co roku biorą pod uwagę szereg czynników istotnych z punktu widzenia młodych, innowacyjnych firm oraz rozwoju nowych technologii – m.in.: liczbę powstających start-upów, wielkość inwestycji prywatnych w takie spółki, gęstość akceleratorów wspierających rozwój innowacji, wielkość zatrudnienia w firmach technologicznych i inwestycji w B+R, czy liczbę zgłaszanych patentów per capita i działających w kraju jednorożców. W zestawieniu wiodą Stany Zjednoczone, które uzbierały ponad 195 punktów, gromadząc ich ponad trzy razy więcej niż druga W. Brytania. Nasz kraj dostał ledwie niecałe 7,2 pkt., a to wynik tylko nieco lepszy niż osiągnęły Meksyk i Bułgaria. Co gorsza, w zestawieniu Top 100 „miast startupowych” nie mamy już żadnego przedstawiciela – poza ranking wypadła dotąd najwyżej plasowana Warszawa (spadek na 106. miejsce, aż o 28 pozycji). Kraków jest 186. (to pozycja gorsza o 36 oczek), a np. Gdańsk – 392. (spadek aż o 114 miejsc). A jeszcze w ub.r. Polska pod tym względem była w tej samej grupie co Włochy czy Norwegia. Inne rynki nas jednak zdystansowały, a StartupBlink przy naszym kraju przestrzega, że „dalsze spadki w rankingu to realne ryzyko”. Monika Synoradzka, prezes Huge Thing, wskazuje, że problem jest złożony, ale są inicjatywy, które mogą zmienić ten niekorzystny obraz. – W realizowanym przez nas programie GovTech Inno Lab pracujemy z przedstawicielami samorządów i wiemy, że są tam osoby, które realnie chcą działać, zafascynowane technologiami i ich możliwościami. Natomiast kluczowe jest to, by wartość z przyciągania twórców innowacji dostrzegli nie urzędnicy, a włodarze miast czy gmin – wszyscy ci, którzy podejmują strategiczne decyzje. Może dobrze by było, aby kolejnym krokiem po tego rodzaju programie było pokazanie zarządzającym samorządami, jaką wartość może przynieść świadome przyciąganie twórców innowacji – podkreśla.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Upadłe Rafako i Hutę Częstochowa dotychczas łączył jeden, wspólny sposób ratowania poprzez udział spółek Skarbu Państwa. Jak się okazuje, obie spółki może połączyć ta sama produkcja na potrzeby wojska. Synergii obu zakładów nie wykluczył premier Donald Tusk.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zdaniem Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych przymusowy wykup powinien gwarantować akcjonariuszom mniejszościowym cenę odpowiadającą co najmniej wartości godziwej akcji.
Do Rafako i Rafamet, spółkom zlokalizowanym w Raciborzu trafi pomoc rządowa w kwocie 700 mln zł. Taką decyzję podjął premier Tusk. Środki trafią za pośrednictwem Agencji Rozwoju Przemysłu. Akcje Rafako znów rośną.
O prawie 30 proc. drożeją dziś akcje giełdowej spółki. Inwestorów uskrzydliła informacja o pozytywnym rozstrzygnięciu przetargu na budowę zbożowych silosów w Egipcie.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Stabilizująca się inflacja w Polsce, wysoka aktywności w e-commerce i postępująca ekspansja eksportowa przemawiają za wzrostem wyników finansowych grupy. Z drugiej strony nie brakuje również istotnych wyzwań.
Duża część giełdowych spółek temat gospodarowania wodą zdaje się traktować po macoszemu. Trudno m.in. uzyskać od nich szczegółowe dane liczbowe i informacje o inwestycjach. Tymczasem bez wody nie mogłyby prowadzić podstawowej działalności.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas