Tym samym Astarta znajdzie się w gronie firm, które będą zarabiać na rafinacji cukru z tańszego surowca. Swoją decyzją rząd Ukrainy ograniczył wymuszoną przystąpieniem do Światowej Organizacji Handlu liberalizację rynku cukru. Po przystąpieniu do WTO Kijów jest zobowiązany przyznać zainteresowanym prawo importu 260 tys. ton surowca obłożonego preferencyjnym, 2-proc. cłem (stawka poza kontyngentem to 50 proc.).
Cukier wytwarzany z trzciny ma być 0 150 USD na tonie tańszy od buraczanego. Cukrownie zapowiadają utrzymanie cen, co oznacza wzrost rentowności produkcji. Szacuje się, że w 2009 r. na rynek trafi 0,5 mln ton cukru wyprodukowanego z importowanego surowca.